Szczere wyznanie Kamila Stocha. "Mam kaca moralnego"

Słowa Kamila Stocha po sobotnim konkursie drużynowym wywołały falę komentarzy w polskich skokach. W niedzielę trzykrotny mistrz olimpijski w rozmowie z Eurosportem wyznał, że ma kaca moralnego po tym, co powiedział.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Kamil Stoch Getty Images / Na zdjęciu: Kamil Stoch
W niedzielę zakończył się sezon 2021/22 w skokach narciarskich. To był trudny okres dla polskich skoczków. Żaden z nich nie wygrał konkursu i nie włączył się do walki o czołowe lokaty. Do tego ani razu Biało-Czerwoni nie stali na podium w konkursie drużynowym. Biorąc pod uwagę te wyniki, władze PZN zdecydowały się na rozstanie z trenerem Michalem Doleżalem.

Gdy informacja o zakończeniu współpracy z czeskim szkoleniowcem wyszła na jaw, skoczkowie byli oburzeni. Mocnego wywiadu po sobotnim konkursie drużynowym udzielił Kamil Stoch, który deklarował nawet, że jest gotów zakończyć karierę.

- Było dosyć przyjemnie, ale mam trochę kaca moralnego po wczoraj - powiedział w rozmowie z "Eurosportem" zapytany o ocenę swoich niedzielnych skoków. - Wiadomo, ze w sobotę trzeba było zrobić coś. Sytuacja nas do tego zmusiła. Zobaczymy, jak to się wszystko rozwinie - dodał Stoch.

- Na razie jest za wcześnie by o tym mówić. Słowo się rzekło, zobaczymy jak się to potoczy. Jest trochę spokojnego czasu bez żadnych nerwowych ruchów. Trzeba to wszystko dobrze poukładać, rozegrać. Przede wszystkim mądrze - stwierdził Stoch.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!

Kto będzie trenerem reprezentacji Polski w sezonie 2022/23? Tego nie wiadomo. Zawodnicy oczekują teraz na kolejne ruchy ze strony władz Polskiego Związku Narciarskiego.

- Teraz czekamy na efekt tych piorunów, które wczoraj puściliśmy. Ważne jest, aby rozwiązać to w dobry sposób. By zawodnicy mieli zaufanie do szkoleniowców i wiarę w to, że mogą wspólnie osiągnąć sukces - dodał Stoch.

Ze swoich skoków w Planicy trzykrotny mistrz olimpijski był zadowolony. Każdy z nich był na odległość powyżej 220 metrów. - Dużo przyjemności z tego czerpałem. Nie są to może skoki na wygrywanie, ale na solidnym poziomie. W Vikersund i Oberstdorfie były udane pojedyncze skoki. Tutaj od pierwszego do ostatniego były na dobrym poziomie. Pokazało mi to, ze nadal jestem w stanie skakać bardzo dobrze - ocenił.

Po ostatnim konkursie sezonu Stoch zwrócił się także do kibiców. - Chciałem podziękować wszystkim kibicom za wsparcie w tak trudnym dla nas sezonie. To było czuć, dawaliście nam bardzo dużo energii. Dzisiaj jest dobry dzień na to, by zacząć coś od nowa - przyznał.

Czytaj także:
Wielkie zaskoczenie. Utytułowany skoczek kończy karierę
Znakomity Kamil Stoch. Wyprzedził legendę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×