Skoczkinie już od dłuższego czasu walczyły o prawo startu na skoczniach mamucich. Międzynarodowa Federacja Narciarska była jednak przeciwko temu, argumentując decyzję względami bezpieczeństwa.
Podczas środowego głosowania komitet FIS nie miał już jednak żadnych wątpliwości. Kobiety zostały dopuszczone do startów na mamutach jednogłośną decyzją (14:0).
"Wszyscy zgodziliśmy się otworzyć te drzwi dla kobiet. Nadal istnieje wiele obaw dotyczących bezpieczeństwa, ale nadszedł właściwy czas i chcemy, aby kobiety zaczęły startować na skoczniach do lotów narciarskich" - czytamy na oficjalnej stronie Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.
ZOBACZ WIDEO: Trener reprezentacji skoczków szczerze o odejściu z kadry. "Byłem emocjonalnie zmęczony"
Początkowo skoki kobiet na tego typu obiektach nie będą jednak zaliczać się do Pucharu Świata. Wszystko ze względu na nałożone ograniczenia. Wszystko wskazuje na to, że pierwszy konkurs pań na mamucie odbędzie się w 2023 roku, w Vikersund i będzie zwieńczeniem imprezy Raw Air. Udział w tych zawodach weźmie 15 najlepszych zawodniczek cyklu, które ukończyły 18 lat.
- Kipię radością. Na spotkaniu panowała pozytywna atmosfera, jestem po prostu bardzo szczęśliwa - powiedziała skoczkini, Maren Lundby, cytowana przez portal vg.no. Norweżka stała na czele walki kobiet o prawo startów na mamucich skoczniach.
Czytaj także:
- Niemiecki skoczek przeszedł operację
- Jest decyzja ws. Simona Ammanna