W tym artykule dowiesz się o:
[b]
Vg.no: "Pierwszy Norweg od 16 lat, który wygrał Turniej Czterech Skoczni"[/b]
Dziennikarze z Norwegii bardzo cieszą się z faktu, że Halvor Egner Granerud wytrzymał presję, która na nim ciążyła. Do rywalizacji w Bischofshofen przystąpił z przewagą 23,3 pkt nad Dawidem Kubackim. W ostatnim konkursie postawił stempel na triumfie w 71. Turnieju Czterech Skoczni. W Bischofshofen był zdecydowanie najlepszy.
"Po końcowym skoku na odległość 143,5 metra Granerud mógł wyrzucić ręce w powietrze, uwolnić radość i uściskać kolegów z drużyny jako zwycięzca. To wszystko na oczach 14 tysięcy widzów, w tym jego rodziców" - pisze vg.no.
"Jest dziewiątym Norwegiem, który wygrał klasyfikację generalną i pierwszym Norwegiem, który triumfował w turnieju od czasu Andersa Jacobsena w sezonie 06/07" - dodano.
[b]
krone.at: "Granerud triumfuje"[/b]
Austriacy ubolewają, że skoczkowie z ich kraju nie włączyli się do walki o końcowe podium, choć z drugiej strony trzeba pamiętać, że ogółem jako reprezentacja mają za sobą bardzo dobry turniej. Aż pięciu Austriaków znalazło się w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej (miejsca 6-10).
Dziennikarze docenili oczywiście Halvora Egnera Graneruda, Dawida Kubackiego i Anze Laniska. Co ciekawe, przytoczyli informację o tym, że piątek był podwójnie szczęśliwym dniem dla Kubackiego.
"Nie wygrał z Granerudem, ale wciąż miał powody do radości, gdyż w piątek został ojcem po raz drugi. Jego pierwsze dziecko urodziło się nieco ponad dwa lata temu (chodzi dokładnie o grudzień sezon 2020 - przyp.red.) również podczas Turnieju Czterech Skoczni" - pisze krone.at.
[b]
Sport1.de: "Granerud kończy posuchę"[/b]
Niemieccy dziennikarze podkreślają, że Norwegowie 16 lat musieli czekać na triumf swojego skoczka w Turnieju Czterech Skoczni. Niemcy docenili Halvora Egnera Graneruda oraz dwóch pozostałych zawodników, którzy stanęli na turniejowym podium - Dawida Kubackiego i Anze Laniska. Na pewno Niemcy nie mogą za to cieszyć się z postawy swoich skoczków.
"W czterech konkursach ani razu podopieczny Horngachera nie znalazł się na podium, a do tego żaden Niemiec nie uplasował się w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej" - czytamy.
Sport1.de podkreśla, że Karl Geiger jak co roku zawalił turniej w Innsbrucku, Markus Eisenbichler trzy razy nie wchodził do drugiej serii zawodów, a Andreas Wellinger rozchorował się na koniec rywalizacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
[b]
siol.net: "Doskonała postawa Laniska"[/b]
Słoweńcy mają powody do zadowolenia. Anze Lanisek zajął 3. miejsce w klasyfikacji generalnej turnieju. "Został czwartym Słoweńcem, który stanął na podium noworocznej imprezy, po Primozu Peterce, który wygrał w sezonie 1996/97, Peterze Prevcu, który był najlepszy w sezonie 2015/16, i Peterze Zoncie, który był trzeci w sezon 2003/04" - czytamy na siol.net.
Słoweńcy docenili również postawę Graneruda, zwracając uwagę na to, że był blisko wygrania wszystkich konkursów. Pokonał go tylko Dawid Kubacki.