Norwegowie w euforii, Niemcy smutni. Echa konkursu w Willingen

skispringen.com: "Nie mieli szans przed własną publicznością"

"155,5 metra! Johann Andre Forfang triumfuje z rekordem skoczni w Willingen" - czytamy w tytule relacji z sobotniego konkursu w niemieckim serwisie skispringen.com.

"Niemieccy skoczkowie nie mieli szans przed własną publicznością" - czytamy dalej. To odniesienie do tego, że najlepszym podopiecznym Stefana Horngachera w sobotę był Stephan Leyhe (15. miejsce).

Czytaj także: Odebrał rekord skoczni Polakowi. Jest nagranie

vg.no: "Wzruszony zwycięzca"

W zupełnie innym nastroju są media w Norwegii. Triumfatorem sobotniego konkursu został Johann Andre Forfang, a na najniższym stopniu podium stanął jego kolega z kadry - Kristoffer Eriksen Sundal.

"Johann Andre Forfang w rundzie finałowej w Willingen skoczył na niesamowitą odległość 155,5 metra. Wzruszony zwycięzca mówi, że od ostatniego zwycięstwa w grudniu 2018 r. przeżył "wiele trudnych chwil" - czytamy dalej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

siol.net: "Wspaniałe zwycięstwo"

"Norweg z rekordem skoczni odniósł wspaniałe zwycięstwo, Domen Prevc najlepszym Słoweńcem" - czytamy w słoweńskim serwisie sio.net. Próbę na 155,5 metra określono "niezwykłym skokiem".

"Loteria wietrzna pochłonęła już kilka ofiar w pierwszej serii, a do finału nie dostali się Timi Zajc, a nawet czołowy skoczek sezonu, Stefan Kraft" - dodali dziennikarze.

sport.orf.at: "Wyraźnie zawiedziony"

"Zwycięzca pierwszego konkursu w Willingen jest nieco zaskakująco - to Johann Andre Forfang. Norweg w sobotę w trudnych warunkach pozostawił faworytów w tyle i odniósł czwarte zwycięstwo w Pucharze Świata, ale pierwsze od prawie sześciu lat" - czytamy w austriackim serwisie orf.at.

Dziennikarze nie mogli oczywiście przejść obojętnie obok występu Stefana Krafta, który po słabym skoku w pierwszej serii nie awansował do finału. Serwis przypomniał, że to pierwszy taki przypadek u Krafta od 2020 roku. "30-latek był wyraźnie zawiedziony nietypowym dla niego występem" - podsumowano.