W tym artykule dowiesz się o:
Dawid Kubacki - 4.5
Zmiana w technice skakania, nad którą latem Dawid Kubacki wraz z trenerem Maciejem Maciusiakiem poświęcili dużo czasu, wreszcie zaprocentowała. Polak ze skoku na skok rozkręcał się na mamucie w Bad Mitterndorf i ostatecznie zajął bardzo dobre, 15. miejsce. W czwartek, po pierwszym treningu, można było mieć wątpliwości, czy pochodzący z Nowego Targu skoczek powinien znaleźć się w czteroosobowym składzie na kwalifikacje. Szkoleniowcy postawili na Kubackiego kosztem Piotra Żyły i tym razem nos trenerski ich nie mylił. Począwszy od eliminacji, a skończywszy na sobotniej, trzeciej serii, główny zainteresowany we wszystkich ocenianych próbach przekroczył granicę 200. metra. Oby występ na mistrzostwach świata, był zwiastunem zdecydowanie lepszej drugiej części sezonu dla naszego reprezentanta.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Stefan Hula - 3.5
W pierwszej części sezonu to właśnie Hula dostawał najczęściej najwyższe oceny z reprezentantów Polski. W mistrzostwach świata w lotach było jednak inaczej. Urodzony w Szczyrku skoczek nie zawiódł w najważniejszej imprezie, ale po zakończeniu rywalizacji podopieczny trenera Maciusiaka może czuć lekki niedosyt. W trzech seriach, Polak oddał dwa bardzo dobre skoki (202,5 oraz 193 metry). Obraz więcej niż przeciętnego występu zatarł jednak wyniki z drugiej, piątkowej kolejki. Uczestnik IO w Vancouver nie poradził sobie z niesprzyjającymi warunkami i po uzyskaniu 167,5 metra stracił szanse na wysoką lokatę. 190,5 metra w sobotę pozwoliło Huli przesunąć się z 22. na 21. lokatę.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Klemens Murańka - 2.5
Zawodnik AZS-u Zakopane był jednym z największych pechowców sobotniej rywalizacji w Bad Mitterndorf. Ze względu na dość silny wiatr pod narty, sędziowie rozpoczęli konkurs zaledwie z 14. platformy startowej. W trakcie lotu Murańki podmuchy zmieniły jednak kierunek. Przy tak niskiej belce i niesprzyjającym wietrze Polak był skazany na niepowodzenie. Mimo wszystko, przy dobrym skoku na progu, 21-latek mógł osiągnąć więcej niż 142 metry. Tak słaba odległość spowodowała, że podopieczny Łukasza Kruczka ostatecznie zakończył rywalizację na 26. miejscu. Oby medalista mistrzostw świata z Falun jak najszybciej zapomniał o sobotnim niepowodzeniu i w konkursie drużynowym oddał przynajmniej taki skok jak w pierwszej serii zmagań indywidualnych (198 metrów).
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Zobacz także: Murańka najlepszy z Biało-Czerwonych w serii próbnej