Historia lubi powtarzać się. Kamil Stoch znów zaskoczy wszystkich w Zakopanem?

W ubiegłym roku dwukrotny mistrz olimpijski, w konkursie indywidualnym na Wielkiej Krokwi odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie. Co jeszcze ważnego wydarzyło się podczas poprzedniej edycji Pucharu Świata pod Tatrami?

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński

Silny wiatr podczas piątkowych treningów i kwalifikacji

W ubiegłym roku rywalizacja w Zakopanem rozpoczęła się od falstartu. Silny i zmienny wiatr uniemożliwił rozegranie jakiejkolwiek zaplanowanej na piątek serii. W związku z tym oficjalne treningi przeniesiono na sobotnie przedpołudnie, a kwalifikacje na niedzielę. Mocne podmuchy wiatru nie dawały jednak za wygraną. W sobotę rano ich siła nadal była zbyt mocna. W końcu aura zlitowała się jednak nad organizatorami. Mniej więcej w południe wiatr zaczął zdecydowanie słabnąć. Ostatecznie dwie serie treningowe przeprowadzono od godziny 15:00, a konkurs drużynowy i niedzielne zmagania indywidualne odbyły się już bez większych przeszkód.

Zobacz także: Dodatkowy konkursu PŚ nie dla Polski

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Kamil Stoch stanie na podium najbliższych zawodów w Zakopanem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • yes Zgłoś komentarz
    "Silny i zmienny wiatr uniemożliwił rozegranie jakiejkolwiek zaplanowanej na piątek serii" - opóźniło się, więc w powszechnym rozumieniu raczej nie było falstartu. Jest jednak i inne
    Czytaj całość
    (raczej nieużywane) pojęcie: "falstart...2. «rozpoczęcie przedsięwzięcia w nieodpowiednim czasie»". Napisałem to na wszelki wypadek, gdyby to inny miał wątpliwości bez wnikania w szczegóły ;)