W tym artykule dowiesz się o:
Kamil Stoch - 4,5
Po pierwszym z dwóch konkursów w Wiśle dwukrotnego mistrza olimpijskiego należy wyróżnić przede wszystkim za równe skoki. To właśnie stabilizacji na dobrym poziomie brakowało najbardziej u Polaka w obecnym sezonie. Na razie na obiekcie im. Adama Małysza Kamil Stoch nie zepsuł żadnej próby. Konkursowe skoki na 128 oraz 128,5 metra zapewniły mistrzowi świata z Val di Fiemme 10. miejsce, co jest jego trzecim najlepszym wynikiem w tym sezonie. Zawodnik z Zębu realnie mógł zająć trzy pozycje wyżej, gdyby nie słabe lądowanie w pierwszej serii (tylko 53,5 punktu od sędziów).
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Zobacz także: Niespodziewany triumfator zawodów w Wiśle
Stefan Hula - 4
Drugą siłą Polaków w piątkowych zmaganiach w Wiśle był Stefan Hula. Podopieczny Macieja Maciusiaka po dwóch solidnych próbach zajął 16. miejsce. 29-latek może być zadowolony zwłaszcza z drugiego skoku na 125,5 metra. W sobotę Hula powinien jednak celować w pierwszą dziesiątkę, bowiem piątkowa seria próbna pokazała, że jest w stanie po raz kolejny się w niej znaleźć (9. pozycja).
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Maciej Kot - 3,5
Całą wyżej wymienioną trójkę sklasyfikowano na miejscach 18-20. Ich skoki były bardzo podobne do siebie. W pierwszej serii Polacy trafili na dość korzystne podmuchy, które potrafili wykorzystać. W finale, gdy wiatr pod narty był zdecydowanie słabszy niż kilkadziesiąt minut wcześniej, reprezentanci gospodarzy nie skakali już tak dobrze. Najlepiej z tej trójki spisał się Piotr Żyła, który po skokach na 126 oraz 123,5 metra zajął 18. miejsce. Za cieszynianinem sklasyfikowano Macieja Kota, a drugą dziesiątkę zamknął Dawid Kubacki.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Andrzej Stękała - 3
Mimo że 20-latek podzielił los 3 swoich kolegów z reprezentacji i także nie awansował do drugiej serii, postanowiliśmy Andrzejowi Stękale wystawić jednak wyższą ocenę. Wszystko dlatego, że młodemu Polakowi do zmieszczenia się w finałowej trzydziestce zabrakło zaledwie 0,6 punktu. Szósty zawodnik konkursu w Trondheim oddał niezły skok (121 metrów), ale poziom pierwszej serii piątkowych zmagań był bardzo wysoki i ostatecznie przekroczenie punktu konstrukcyjnego skoczni nie zagwarantowało Stękale kolejnych punktów do klasyfikacji generalnej PŚ.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
W pierwszej serii łącznie wystartowało 9 Polaków, ale aż 4 z nich zakończyło zmagania już po pierwszej serii. O ile wspomnianemu wcześniej Stękale zabrakło niewiele do awansu, o tyle o skokach 3 pozostałych Biało-Czerwonych nie można powiedzieć zbyt wiele pozytywnego. Klemens Murańka nie wykorzystał wiatru pod narty i skoczył zaledwie 114 metrów (44. pozycja). Jeszcze słabiej spisali się Jan Ziobro i Bartłomiej Kłusek, którzy nie przekroczyli 110. metra i zostali sklasyfikowani dopiero na 47. i 48. pozycji. Tym samym obaj zainteresowani nie zdobyli w tym sezonie nawet punktu do klasyfikacji generalnej.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Zobacz wideo: Koudelka, Gangnes i Kasai wierzą w Stocha. "Niedługo wróci do czołówki"
Źródło: WP SportoweFakty