- Czuję się jak we śnie, z którego nie chcę się budzić. Moim marzeniem było zaśpiewanie hymnu wspólnie z kibicami i to marzenie się spełniło - mówił na konferencji prasowej po niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Zakopanem Kamil Stoch. Polski skoczek był wyraźnie wzruszony, zachował jednak poczucie humoru. - Jakieś pytania? - zwrócił się do dziennikarzy, szeroko się uśmiechając.