Stoch oddał premię za złoto sztabowi. Tajner: Teraz rozumiem, czemu Horngacher się nie podzielił

- Przed odebraniem nagród za medale igrzysk w Pjongczang w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego pytałem Stefana Horngachera, czy podzieli się ze sztabem szkoleniowym. Odpowiedział, że nie. Teraz rozumiem sytuację, został zapewne uprzedzony przez Kamila, że on chce to zrobić. Bardzo mnie cieszy ten gest. On pokazuje jego klasę, nie tylko jako zawodnika, ale i człowieka. Wzmocnił tym całą grupę - tak prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner skomentował zachowanie Kamila Stocha, który całą premię za olimpijskie złoto (120 tysięcy złotych) oddał sztabowi szkoleniowemu polskiej kadry.

Komentarze (2)
avatar
Monika Fika
27.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak on mogl w ogole zapytac trenera, czy się podzieli? A czym tu się dzielić 60000 zł? Na lody mial pójść z całym sztabem? Żenada, trzeba było zabezpieczyć jakas kwotę dla sztabu za udział w ty Czytaj całość
avatar
Tomasz Niziołek
27.04.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czegoś nie rozumiem, powiem wiecej - Pan Tajner mnie irytuje - wyraza uznanie ze Kamil oddal swoja premie. Czy aby nie dlatego, ze Zwiazek ktorego on jest Prezesem nie jest w stanie wynagrodzic Czytaj całość