- W ostatnich dniach naprawdę to analizowaliśmy. Mamy trójkę skoczków na światowym poziomie. Dawid Kubacki jest w wyśmienitej formie. Kamil Stoch cały czas liczy się w walce z czołówką i Piotrek Żyła, który koło tej czołówki się kręci. Natomiast później jest przepaść, trzeba to nazwać po imieniu. Stefan Hula, Maciej Kot i Jakub Wolny niestety odstają. W kontekście sobotniej drużynówki wybierze się tego zawodnika, który nie zawali tego konkursu. Nie ma już czasu na treningi. Trzeba byłoby tych zawodników wycofać - ocenia Rafał Kot.