Na początku kwietnia nowotarski szpital wypowiedział umowę Aleksandrowi Winiarskiemu, lekarzowi kadry skoczków. Po tym zdarzeniu zbulwersowany Adam Małysz wysłał dziennikarzom informację na ten temat.
- Znam doktora Winiarskiego bardzo dobrze, bo często bywaliśmy razem w pokoju. Zawsze, jak pytałem o jego sytuację, mówił, że wszystko jest w porządku. Wręcz szpital był dumny z tego, że ich reprezentuje. Jak doktor się pokazuje i leczy polskich skoczków, to dla szpitala jest honor. Pacjenci mają do takiego specjalisty większe zaufanie. Każdy patrzy na to tak, że doktor leczy Stocha, Kubackiego czy Żyłę, a to znaczy, że jest dobry - tłumaczy Adam Małysz w rozmowie z Dawidem Górą z WP SportoweFakty.
Dyrektor w Polskim Związku Narciarskim zdradza także, że już zgłosiły się do niego dwa szpitale, które chciałyby zatrudnić specjalistę.
- Szpital w Nowym Targu jeszcze zatęskni za doktorem Winiarskim - podsumowuje Małysz.