Adam Małysz nie krył oburzenia, twierdząc, że kontrole sprzętu polskich skoczków są zbyt często, a sami zawodnicy są nierówno traktowani. Łukasz Rutkowski przekonuje, że to kwestia kontrolera. Od tego sezonu jest inny i ma swoje sposoby pracy. - Widocznie przygląda się naszym zawodnikom, widzi tam coś nie tak i dlatego chce upewnić się, czy jest wszystko w porządku. Wszyscy wiemy, że dzisiaj kombinezony są na limicie. Dzisiaj jeden centymetr to dyskwalifikacja - mówi w rozmowie z Dawidem Górą w programie WP "Newsroom". Dodaje, że na ten jeden centymetr może mieć wpływ ułożenie ciała zawodnika.