- To był po prostu pech. Szczęścia w jednej serii nie miał Dawid Kubacki, a w obu Stoch. Na koniec musimy pogodzić się z tymi wynikami. Ja jestem zadowolony - podkreślił Thomas Thurnbichler po konkursie indywidualnym Pucharu Świata w Zakopanem. Austriacki trener był także pod wrażeniem kibiców, którzy zjawili się pod skocznią. - Jestem wdzięczny za prowadzenie polskiej kadry. Trzymanie polskiej flagi przed tak wspaniałą publicznością to niesamowite uczucie. Chcę podziękować za to polskim kibicom - zakończył Thurnbichler.