Mistrzostwa Świata U-21: Baranowski wśród najlepszych, reszta Polaków zawiodła

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Fantastycznie prezentuje się Mateusz Baranowski, podczas rozgrywanych w Emiratach Arabskich mistrzostwach świata U-21. Polak pewnie wygrał swoją grupę i jest już w ćwierćfinale.

Debiutujący na wielkiej imprezie szesnastolatek już w pierwszym swoim meczu udowodnił, że do Al Fujairah przyjechał po coś więcej, niż tylko zdobywanie doświadczenia. Na otwarcie reprezentant Polski pokonał bez straty frejma Garbiela Martinsa Camposa i szybko objął prowadzenie w grupie. W kolejnych meczach Baranowski tylko potwierdzał swoją świetną dyspozycję, a jedynym, który zdołał stoczyć z nim wyrównaną walkę był Muhammad Faheem. Reprezentant Pakistanu napsuł Polakowi sporo krwi, ale ostatecznie przegrał cały mecz 2:4.

Na prawdziwy sprawdzian wychowanek Marcina Nitschke musiał czekać aż do fazy pucharowej. W walce o miejsce w gronie szesnastu najlepszych zawodników globu los przypisał mu bowiem Davida Cassidy. 21-letni reprezentant Irlandii był niekwestionowanym faworytem tego pojedynku, co szybko udowodnił wygrywając trzy pierwsze frejmy. Potem w grze Polaka nastąpiło jednak przełamanie, które pozwoliło mu wrócić od stanu 0:3 i wyjść na prowadzenie 4:3. Ostatecznie losy pojedynku rozstrzygnęły się w ostatnim, decydującym frejmie, który po swojej stronie zapisał Mateusz Baranowski i awansował do kolejnej rundy.

W drodze do ćwierćfinału Baranowski rozprawił się jeszcze w pięciu krótkich frejmach z Alirezem Razaei, dzięki czemu osiągnął najlepszy rezultat z historii polskiego snookera. Do tej pory żadnemu z zawodników nie udało się bowiem dotrzeć do tak dalekiej fazy. W ubiegłym roku w fazie pucharowej walczyli Kamil Zubrzycki i Michał Zieliński, ale obaj rywalizację skończyli w 1/8 finału.

Rywalem Mateusza Baranowskiego w walce o półfinał mistrzostw świata będzie reprezentant Niemiec - Lukas Kleckers. W przypadku awansu do kolejnej rundy Polaka czeka prawdopodobnie pojedynek z głównym faworytem do końcowego triumfu - Hosseinem Vafaei Ayouri.

Dużo gorzej na turnieju w Emiratach Arabskich zaprezentowali się natomiast pozostali nasi reprezentanci. Zapowiadający walkę o medale Patryk Masłowski w swojej grupie wygrał zaledwie jeden mecz i do fazy pucharowej awansował dzięki lepszemu bilansowi frejmów. Z marzeniami o medalu pożegnał się już jednak w pierwszej rundzie, w której przegrał z Siyavoshim Mozayani. Na tym samym etapie z turnieju odpadł również Karol Lelek, a Paweł Rogoza nie zdołał nawet wyjść z grupy.

Plan meczów ćwierćfinałowych (początek o 10:00): Hossein Vafaei Ayouri - Ryan Thomerson Mateusz Baranowski - Lukas Kleckers Zhao Xintong -Luke Garland Lee Mein - Josh Boileau

Źródło artykułu:
Komentarze (15)
avatar
Godfather-Darth Vader
24.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jak sie MŚ zakończyły - anio słowa o tym, bo po co.  
avatar
RedEvil
7.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawa dla Robbo za wygranie Wuxi Classic, oraz za finał (i w sumie niezły pojedynek) w Australian Open. Brawo też dla Trumpa za zwycięstwo w AO, chociaż w Wuxi odpadł bardzo szybko (nie kibicuj Czytaj całość
avatar
RedEvil
26.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i znów nie ma gdzie komentować aktualnie trwającego turnieju :( W Wuxi Classic za około 20 minut rozpocznie się już trzecia runda, a tu cisza. Nie ma gdzie skomentować faktu, że Wenbo w drug Czytaj całość
avatar
Za Ostatni Grosz
24.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ważne, że mają kontakt z czołówką. No i Filipiak bardzo młody jeszcze. Trzeba trzymać kciuki za dalszą karierę.  
avatar
Za Ostatni Grosz
20.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No niestety. Filipiak na sucho z Lee Walkerem. Szkoda. Ale co zebrał doświadczenia, to jego.