Zbigniew Bródka: Był toast, telefon od prezydenta i nieprzespana noc (wideo)
Pierwsza noc Zbigniewa Bródki w roli mistrza olimpijskiego nie należała do najłatwiejszych - przyznał w niedzielę nasz panczenista.
Rafał Malinowski
- Emocje były tak ogromne, że nie dało się zasnąć. Do tego sukces trzeba było lekko opić a i telefon od pana prezydenta też był. Do końca nie wierzę w to, co się stało i co się dzieje w okół mnie - mówi nasz łyżwiarz.
Zbigniew Bródka: Był toast, telefon od prezydenta i nieprzespana noc