Twórca sukcesów Justyny Kowalczyk w rozmowie z Polskim Radiem zapowiedział, że po starcie Polki na 30 kilometrów stylem dowolnym kończy współpracę z naszą mistrzynią i rezygnuje z dalszej pracy w roli trenera. - Nie mam już siły na więcej, to ostateczna decyzja. Po igrzyskach "kosimy trawkę". Co ja będę robił, gdy Justyna skończy? A ponownie zaczynać? Już nie te lata. Mi się wydaje, że to będzie faktycznie już emerytura. Na zewnątrz widać po mnie siłę i entuzjazm, a w środku już truchlizna - przyznał białoruski szkoleniowiec na antenie Polskiego Radia.
{"id":"","title":""}
Źródło: Press Focus/x-news
{"id":"","title":""}
Źródło: Press Focus/x-news
[b]Jesteśmy na Facebooku, dołącz do nas!
[/b]