Zbigniewa Bródkę dopingowała cała Polska, ale przede wszystkim żona Agnieszka i dwie córki. - Córka całowała ekran telewizora - wspominała momenty wzruszenia żona złotego medalisty. Niestety sukces sportowy okupiony był wieloma wyrzeczeniami. - Wielokrotnie kłóciliśmy się z tego powodu. Rzadko go widziałam, ale obiecywał, że kiedyś mi to wynagrodzi - stwierdziła.