Tegoroczny cykl będzie jubileuszowym, dwudziestym, który wyłoni mistrza tej widowiskowej serii. Składał się będzie z sześciu rund, a każda z nich to 4-godzinne zmagania na najsłynniejszych torach wyścigowych na Starym Kontynencie. Sezon zainaugurowany zostanie już w najbliższy weekend, w Katalonii, a zakończy się w październiku dwiema rundami Portimão. Portugalia dwukrotnie podczas jednego weekendu ugości serię ELMS, ponieważ zaplanowany na maj wyścig w Imoli musiał zostać odwołany z powodu przedłużającego się remontu w padoku i alei serwisowej. Nowym obiektem w cykle będzie MotorLand Aragón, który zastąpi wyścig w Monzie.
Podobnie jak w poprzednich latach, także i w tym roku, rywalizacja odbędzie się w trzech klasach – dwóch prototypowych – LMP2 i LMP3 oraz w klasie samochodów wyścigowych typu grand tourer LMGTE, dla której będzie to jednocześnie ostatni rok zmagań w European Le Mans Series.
Dwa poprzednie sezony ELMS miło wspominają kibice w naszym kraju. W 2021 roku w najbardziej prestiżowej klasie, LMP2, triumfował Robert Kubica, który był jednym z trzech kierowców – obok Louisa Deletraza i Ye Yifeia – tworzących Team WRT. Ekipa Polaka wygrała połowę z sześciu rund i pewnie uplasowała się na najwyższym stopniu podium klasyfikacji generalnej.
Z kolei w ubiegłym sezonie ze znakomitej strony w klasie LMP3 zaprezentował się Inter Europol Competition, który do ostatniej rundy walczył o mistrzostwo. Polski zespół fatalnie rozpoczął i zakończył zmagania – od dyskwalifikacji i usterki – w pozostałych rundach prezentował się jednak wyśmienicie, wygrał trzy z nich (najwięcej ze wszystkich ekip) i tylko odrobiny szczęścia zabrakło mu do triumfu w „generalce”.
W tym roku polskie załogi spróbują powetować sobie straty i znów zaprezentować się z jak najlepszej strony. W LMP2 będziemy trzymali kciuki za dwa zespoły z biało-czerwoną flagą. Team Virage startujący z nr 19 do rywalizacji przystępuje w mocno egzotycznym składzie, który tworzyć będą: Kolumbijka Tatiana Calderon, Amerykanin Rob Hodes oraz Ian Rodriquez z Gwatemali. Z kolei w barwach Inter Europol Competition przynajmniej podczas pierwszego wyścigu sezonu na starcie pojawią się Jonathan Aberdein z RPA, Angolczyk Rui Andrade oraz Brytyjczyk Olli Caldwell.
Również w klasie LMP3 w tym roku wystąpią dwie polskie załogi. Team Virage reprezentować będą Brytyjczyk Nick Adcock, Portugalczyk Manuel Espirito Santo i Duńczyk Michael Jensen, a w barwach Inter Europol Competition zobaczymy w bolidzie Kaia Askeya z Wielkiej Brytanii, Amerykanina Wyatta Brichaceka oraz Miguela Cristovao z Portugalii. Ponadto za sterami jednego z bolidów zasiądzie Polak, Mateusz Kaprzyk, który będzie kierowcą brytyjskiego RLR MSport.
Nieco w cieniu rywalizacji prototypów odbędzie się równie ciekawa batalia o mistrzostwo w klasie LMGTE. Tym razem bez udziału Polaków, ale z szybkimi samochodami, budzącymi pożądanie każdego fana motorsportu. W tegorocznych zmaganiach o tytuł rywalizowało będzie dziewięć zespołów, które będą ściągały się legendarnymi autami: Porsche 911 RSR-19, Aston Martin Vantage AMR i Ferrari 488 GTE Evo.
Pierwszy wyścig sezonu ELMS 2023 w najbliższą niedzielę 23 kwietnia na Circuit de Barcelona-Catalunya – transmisja w Sportklubie o godz. 11.30.
Kalendarz startów European Le Mans Series 2023:
23 kwietnia, 4 Hours of Barcelona, Circuit de Barcelona-Catalunya
16 lipca, 4 Hours of Le Castellet, Circuit Paul Ricard
26 sierpnia, 4 Hours of Aragón, MotorLand Aragón
24 września, 4 Hours of Spa-Francorchamp, Circuit de Spa-Francorchamps
21 października, 4 Hours of Portimão, Algarve International Circuit
22 października, 4 Hours of Algarve, Algarve International Circuit
ZOBACZ WIDEO: Myśli o NBA kuszą! – wywiad z Adamem Waczyńskim