Zanim w niedzielę do walki o ligowe punkty wkroczą najlepsi, dzień wcześniej w Sportklubie spotkanie zajmującej ostatnie miejsce w tabeli ekipy z Saragossy ze średnio spisującym się w bieżących rozgrywkach Joventutem. W szeregach gospodarzy powinniśmy zobaczyć na boisku Tomasza Gielo, który przed sezonem wylądował w Casademoncie i początek miał bardzo obiecujący. W starciu z Unicają Polak zdobył 10 punktów, a tydzień później w potyczce z Pardubicami w FIBA Europe Cup dołożył do wyniku drużyny aż 17 „oczek”. W kolejnych meczach pojawiał się jednak na parkiecie na znacznie krótszy czas, co przekładało się na mniejszą zdobycz punktową, ale też w konsekwencji na porażki jego drużyny.
Saragossa w całych rozgrywkach wygrała do tej pory tylko raz, właśnie z Unicają, a ponieważ bilans ten uzupełnia aż pięć porażek, nie dziwi, że zespół wylądował na ostatniej pozycji w tabeli. W sobotę gospodarze spróbują poszukać rehabilitacji, podejmą bowiem Joventut, który wystartował z bardzo dobrym bilansem 3-1, w dwóch ostatnich meczach przegrał jednak z Unicają i Morabankiem i spadł na dwunaste miejsce w tabeli. W ubiegłym sezonie Casademont pokonał we własnej hali ekipę z Katalonii 87:77. Czy i tym razem miejscowi zainkasują pełną pulę?
W niedzielę o godz. 12.30 o siódme kolejne zwycięstwo w ACB powalczy Real Madryt. Na „Królewskich” na razie nie ma mocnych, wygrywają wszystko nie tylko na krajowych parkietach, ale również w Eurolidze (4 kolejne zwycięstwa), na rozpoczęcie sezonu sięgnęli także po Supercopa Endesa. Wiele wskazuje na to, że w weekend podopieczni Chusa Mateo będą kontynuowali świetną serię, do stolicy przyjedzie bowiem Zunder Palencia, ekipa, która po pięciu kolejnych porażkach dopiero w poprzedniej kolejce zdołała odebrać punkty Breogan. Mało prawdopodobne, żeby w niedziele poszła za ciosem, bo Real nawet występując w rezerwowym zestawieniu wydaje się być drużyną przynajmniej o jedną klasę lepszą.
Najciekawiej zapowiadającą się batalią kolejki powinna być potyczka trzeciej z drugą drużyną tabeli, Valencii z Barceloną. Oba zespoły wygrały w tym sezonie po pięć meczów, zanotowały też po jednej porażce. Ten z nich, który w niedzielę okaże się lepszy, zostanie samodzielnym wiceliderem tabeli, przegrany może osunąć się w zestawieniu nawet na szóste miejsce, wszystko zależy od tego, jak ułożą się wyniki innych spotkań tej serii.
W czterech poprzednich meczach tych drużyn (trzy w ACB i jeden w Eurolidze) górą byli Katalończycy. Szczególnie ostatni z nich Valencia wspomina bardzo źle, na początku czerwca przegrała bowiem we własnej hali aż 64:87, długimi momentami będąc jedynie tłem dla znacznie lepiej dysponowanych gości. Od tamtego meczu w obu zespołach zaszły jednak poważne zmiany, latem przewietrzono szatnie i pierwsze tygodnie nowego sezonu wskazują, że były to właściwe decyzje. Potwierdzają je nie tylko dobre wyniki w lidze, ale także te osiągane w europejskich pucharach. W Eurolidze i Valencia, i Barcelona rozpoczęły zmagania od trzech kolejnych zwycięstw. Pierwszych dopiero w czwartej kolejce zatrzymał w Stambule Anadolu Efes, na „Barcę” na razie jeszcze nie znalazł się mocny.
Weekendowe plany transmisyjne Sportklubu z Ligi ACB:
Casademont Saragossa – Joventut Badalona, sobota 28 października, godz. 21:15 (na żywo)
Real Madryt – Zunder Palencia, niedziela 29 października, godz. 12:30 (na żywo)
Valencia Basket – FC Barcelona, niedziela 29 października, godz. 18:30 (na żywo)
WIDEO: Myśli o NBA kuszą! – wywiad z Adamem Waczyńskim
Real o utrzymanie prowadzenia w tabeli, Valencia i Barcelona o fotel wicelidera – weekend z ACB w Sportklubie!
Niepokonany w tym sezonie Real pragnie kontynuować serię zwycięstw, a Valencia i Barcelona zmierzą się w bezpośrednim starciu, stawką którego będzie fotel wicelidera Ligi ACB. Ciekawy weekend z hiszpańską koszykówką na antenie Sportklubu!