Copa Libertadores: rozpoczyna się walka o półfinał

Materiały prasowe / Sportklub / Lucas Alario (River Plate)
Materiały prasowe / Sportklub / Lucas Alario (River Plate)

W rywalizacji o najcenniejsze klubowe trofeum w Ameryce Południowej pozostało już tylko osiem drużyn – po trzy z Argentyny i Brazylii oraz po jednym przedstawicielu z Boliwii i Ekwadoru. W środę rozpoczną one walkę o awans do półfinałów.

W nocy ze środy na czwartek na zachodniej półkuli rozegrane zostaną pierwsze mecze ćwierćfinałowe Copa Libertadores. Trzy z czterech spotkań na żywo w Sportklubie – w środową noc stacja transmitować będzie konfrontacje San Lorenzo z Lanús (godz. 0.15) i Barcelony z Santosem (godz. 2.45), a dzień później starcie boliwijskiego Jorge Wilstermann z River Plate (godz. 2.45).

W argentyńskiej batalii o przepustkę do półfinału faworytami dwumeczu są piłkarze San Lorenzo. Podopieczni Diego Aguirre na starcie sezonu w Primera Division wprawdzie nie zachwycają i tak prezentują się jednak znacznie lepiej niż Lanús. Gospodarze środowej potyczki w dwóch pierwszych meczach ligi argentyńskiej zremisowali z Racingiem (1:1) i Rosario Central (0:0), przyjezdni tymczasem najpierw zostali rozbici 2:5 przez Talleres de Córdoba, a w ostatni weekend ulegli na swoim terenie Boca Juniors 0:1.

Poprzedni raz obie ekipy grały ze sobą w połowie grudnia w Lanús, a zacięty mecz zakończył się remisem 2:2. Ostatnia konfrontacja na Estádio Pedro Bidegaín miała z kolei miejsce w maju ubiegłego roku, San Lorenzo poniosło wówczas wysoką porażkę 0:4. Gospodarze doskonale pamiętają jej rozmiary i z pewnością będą chcieli zmazać plamę po tym blamażu. A lepszej okazji niż wyeliminowanie rywala z Copa Libertadores mieć nie będą.

Tego samego dnia ekwadorska Barcelona podejmie Santos. Gospodarze już w grupie postarali się o sporą niespodziankę eliminując m.in. obrońcę tytułu Atlético Nacional i argentyńskie Estudiantes, a w 1/8 finału okazali się lepsi od Palmeirasu (0:1 i 1:0 – wygrana w rzutach karnych). W walce o półfinał zmierzą się z inną drużyną z Kraju Kawy, Santosem, który w poprzedniej rundzie ograł w dwumeczu Atlético Paranaense. Brazylijczycy we wszystkich rozgrywkach są niepokonani od szesnastu meczów, ostatnią porażkę ponieśli pod koniec czerwca i do Guayaquil jadą w roli faworytów.

Dla Santosu będzie to pierwsza konfrontacja z Barceloną od trzynastu lat. Po raz ostatni ekipy te grały ze sobą w 2004 roku, także w Copa Libertadores. Brazylijczycy wygrali wówczas 1:0 na swoim terenie i 3:1 na wyjeździe. Czy także w nocy ze środy na czwartek będą cieszyli się ze zwycięstwa?

Jednego przedstawiciela w ćwierćfinale Pucharu Wyzwolicieli ma Ekwador, jednego również Boliwia – wicemistrza kraju, Jorge Wilstermann, który w nocy z czwartku na piątek zmierzy się z River Plate. Będzie to pierwsze oficjalne spotkanie tych drużyn, a jego faworytami wydają się być goście z Buenos Aires. „Milionerzy” w tegorocznej kampanii czterokrotnie grali na wyjazdach i w meczach tych odnieśli komplet zwycięstw. W Cochabambie powalczą o kolejną wygraną, która byłaby milowym krokiem na drodze do półfinału. Zadanie czeka ich jednak trudne – Boliwijczycy na swoim terenie są niepokonani od pięciu meczów, w ostatni weekend zremisowali w lidze z Petrolero Yacuiba, a wcześniej zanotowali serię czterech kolejnych wygranych.

Plany transmisyjne Sportklubu z ćwierćfinałów Copa Libertadores:
San Lorenzo – Lanús / 13 września, godz. 0.15 (na żywo)
Barcelona – Santos / 13 września, godz. 2.45 (na żywo)
Jorge Wilstermann – River Plate / 14 września, godz. 2.45 (na żywo)

ZOBACZ WIDEO: River Plate z pewnym awansem w ćwierćfinale Copa Libertadores:

Komentarze (0)