Za nam dopiero sześć kolejek, a Austria ma już na koncie dwie porażki. O ile jeszcze przegraną 0:2 z Red Bullem da się racjonalnie wytłumaczyć, to trudno usprawiedliwić wpadkę z Wolfsbergerem (0:1). Ekipie z medalowymi aspiracjami, a takie przed sezonem mieli wiedeńczycy, podobne potknięcia nie powinny się przytrafiać. Na szczęście dla fanów Austrii, w trzech kolejnych meczach ich ulubieńcy stanęli na wysokości zadania, zdobyli siedem punktów i przed przerwą na reprezentację wskoczyli na czwarte miejsce w tabeli.
Tuż za nimi, z jednym „oczkiem” starty, plasują się piłkarze drugiej stołecznej jedenastki, Rapidu. Co ciekawe, oni przegrali w tegorocznej kampanii tylko raz, ponieważ jednak aż połowa meczów z ich udziałem kończyła się remisami, w tabeli znajdują się niżej, niż ich lokalni rywale, w dodatku do liderującego Red Bulla tracą już dziewięć punktów. Ekipa z Salzburga w sześciu meczach zdobyła komplet punktów, tymczasem Rapid w analogicznym okresie wygrał zaledwie dwa spotkania. W niedzielę wiedeńczycy będą chcieli poprawić swój bilans, z identycznym nastawieniem na Allianz Arenę przyjadą jednak również ich rywale.
W ubiegłym sezonie obie drużyny dwukrotnie rywalizowały ze sobą na tym obiekcie o ligowe punkty. W obu przypadkach padł remis – w sierpniu 2:2, w lutym 1:1. Co ciekawe, w obu starciach, w których to Austria była gospodarzem zwyciężał Rapid: najpierw 1:0, a wreszcie na finiszu rozgrywek aż 4:0. Także w spotkaniu Pucharu Austrii górą byli „Biało-zieloni”, tym razem wygrali oni 2:1. Wiele wskazuje na to, że także w niedzielę to miejscowi sięgną po pełną pulę. „Na papierze” są faworytami, czy swoje atuty potwierdzą jednak na murawie?
Rapid Wiedeń – Austria Wiedeń / 16 września, godz. 17.00 (na żywo w Sportklubie)
ZOBACZ WIDEO: Rekord z Superpucharem Polski!