„Lwy” bieżący sezon rozpoczęły w wielkim stylu, podopieczni Nikolaja Jacobsena najpierw odnieśli dwa efektowne zwycięstwa w Pucharze Niemiec – z TuS Fürstenfeldbruck i Hüttenbergiem – a potem… było już tylko lepiej. Triumf w Superpucharze Niemiec po zwycięstwie z Flensburgiem (33:26), cztery bardzo pewne wygrane w Bundeslidze i wreszcie w środę wiktoria z FC Barceloną na początek zmagań w Champions League. Lepiej sezonu rozpocząć się nie dało!
W weekend aktualni wicemistrzowie Niemiec nie mają zamiaru się zatrzymywać, tym bardziej, że we własnej hali podejmą SC DhfK Leipzig, a więc zespół, który – delikatnie mówiąc – wejście w sezon ma dalekie od oczekiwanego. Przyjezdni w czterech pierwszych kolejkach wygrali ledwie raz, z Bietigheim, poza tym zapisali na swoim koncie porażki z Magdeburgiem, Melsungen i Stuttgartem. Ekipie z Lipska nie może pomóc na razie kontuzjowany Andrzej Rojewski, który po operacji wraca dopiero do pełnej sprawności.
SC DhfK Leipzig musi radzić sobie bez Rojewskiego, od początku sezonu do dyspozycji drużyny jest jednak Maciej Gębala. Były zawodnik Wisły Płock powoli adaptuje się do boisk Bundesligi, dostaje coraz więcej minut na parkiecie i zyskuje zaufanie trenerów. Dla Gębali to powrót za naszą zachodnią granicą, 24-latek trzy lata temu terminował w Magdeburgu i choć na boisku pojawiał się wówczas sporadycznie, zdobywał doświadczenie, które teraz procentuje i pozwoliło mu ponownie spróbować podbić najsilniejszą ligę świata.
Rhein-Neckar Löwen – SC DhfK Leipzig / 16 września, godz. 19.00 (premiera w Sportklubie)
ZOBACZ WIDEO: Derby północy dla Flensburga! Pierwsza porażka Kiel w sezonie
Czy Rhein-Neckar Löwen zdobędzie w tym sezonie mistrzostwo kraju? 
