Daniel Górak znów w kadrze!

Materiały prasowe / Daniel Górak
Materiały prasowe / Daniel Górak

Po dwuletniej przerwie Daniel Górak wraca do reprezentacji Polski i wystartuje w turnieju ITTF Challenge we Władysławowie (16-20 października). W grze podwójnej znów wystąpi z Jakubem Dyjasem. Przed trzema laty zostali wicemistrzami Europy.

36-letni Górak (PKS Kolping FRAC Jarosław), pięciokrotny mistrz kraju w singlu, zastąpił w składzie kontuzjowanego 22-letniego Patryka Zatówkę (FC Saarbruecken).

- Ze względu na problemy zdrowotne Patryka Zatówki wycofaliśmy go z Polish Open. W jego miejsce trener Tomasz Krzeszewski powołał Daniela Góraka. W deblu Górak zagra z Jakubem Dyjasem, a Marek Badowski z Konradem Kulpą. Zatówkę czeka być może artroskopia kolana, przechodzi konsultacje medyczne w COMS – poinformował dyrektor sportowy PZTS, Stefan Dryszel.

Górak wraca do kadry narodowej po dwuletniej przerwie. We wrześniu 2017 roku wystąpił w nieudanych dla Polaków drużynowych mistrzostwach Europy w Luksemburgu.

- W marcu 2018 roku miałem jeszcze zagrać w ITTF Challenge w Spale. W deblu z Robertem Florasem byliśmy rozstawieni z numerem ósmym. Niestety, rozchorowałem się, a przeziębienie było na tyle silne, że nie zdążyłem wykurować się na zawody – stwierdził wielokrotny reprezentant Biało-Czerwonych.

Podczas IME w 2016 roku Górak i Dyjas zostali wicemistrzami w grze podwójnej. W singlu Dyjas zdobył brązowy medal.

- W następnym roku dotarliśmy do 1/8 finału Mistrzostw Świata w Duesseldorfie. Przegraliśmy z mocnym duetem z Hongkongu, Wong Chun Ting i Ho Kwan Kit 3:4, mimo że prowadziliśmy 3:2. Jesienią 2017 roku nie powiodło się w naszej reprezentacji w DME i zapadła decyzja, że reprezentacja zostanie odmłodzona – przyznał Górak.

W eliminacjach DME 2018 młody skład Biało-Czerwonych (Dyjas, Badowski, Zatówka) wspomagał w niektórych spotkaniach Wang Zeng Yi. W finałowym turnieju we francuskim Nantes zagrali Badowski, Dyjas oraz juniorzy Samuel Kulczycki i Maciej Kubik.

Przedłużające się kłopoty z kolanem Zatówki sprawiły, że selekcjoner Krzeszewski rozważa różne warianty ustawienia polskiego zespołu podczas sty czniowego drużynowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Rywalizacja odbędzie się w Portugalii.

- Wiem, że bardzo istotna będzie gra podwójna rozpoczynająca mecze w kwalifikacjach drużynówki. Już wcześniej deklarowałem, że jestem gotowy wrócić do reprezentacji i pomoc młodszym kolegom. Oczywiście najważniejszym warunkiem będzie odpowiednia forma sportowa i stan zdrowia – dodał brązowy medalista DME z 2007 roku.

Od dłuższego czasu do debla szykowani byli Badowski i Zatówka. Krzeszewskiemu krzyżuje plany absencja tego drugiego pingpongisty.

- Na co dzień trenuję w Gdańsku m.in. z Patrykiem Chojnowskim, Bartoszem Suchem, Chińczykiem Han Qiyao, Arturem Grelą, Marco Gollą i brązową medalistką ubiegłorocznych mistrzostw kontynentu, Kasią Grzybowską-Franc, która także wraca do reprezentacji i zagra w hali COS Cetniewo. Jeśli chodzi o LOTTO Superligę, pokonałem m.in. Pavla Sirucka z mojego poprzedniego klubu Dartomu Bogorii Grodzisk Wielkopolski. Minimalnie zaś przegrałem np. z Koreańczykiem Park Jeongwoo z Olimpii-Unii Grudziądz – powiedział Górak.

W tabeli czterech kolejkach zespół z Jarosławia, mistrz kraju z 2018 roku, zajmuje szóste miejsce, ostatnie premiowane awansem do play-off.
- Wywalczyliśmy komplet sześciu punktów z rywalami z dołu tabeli, zaś z faworytami, z Grodziska Mazowieckiego i Działdowa, uzyskaliśmy punkt. Na razie nie jest źle, a z pewnością będzie lepiej – ocenił Górak, który poprzedni sezon spędził w lidze francuskiej.

Myśli o NBA kuszą! – zobacz wywiad wideo z Adamem Waczyńskim

Komentarze (0)