Adam Małysz przed laty zachwycał całą Polskę. Mnóstwo osób gromadziło się przed telewizorami, by śledzić jego poczynania. "Małyszomania" była bez wątpienia pięknym okresem. Polacy wielokrotnie cieszyli się z sukcesów "Orła z Wisły".
Obecnie Małysz jest już na sportowej "emeryturze". Teraz spełnia się w roli prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Żyje jednak również innymi sportami. Niedawno mocno dopingował siatkarzy czy piłkarzy nożnych.
W piłkę grywa od czasu do czasu. Czasem występuje w charytatywnych meczach. Ostatnio natomiast wziął udział w towarzyskim spotkaniu, w którym zmierzyli się sztab trenerski i serwisanci biegów narciarskich z działaczami PZN.
Spotkanie nie potoczyło się po myśli ekipy Adama Małysza. Tym samym musiał on przełknąć gorycz porażki.
"W ubiegły piątek uczestniczyłem w spotkaniu trenerów klubów z trenerami kadr, podczas którego omówiono wytyczne współpracy i odbyło się szkolenie antydopingowe. Tego dnia PZN zmierzył się także ze sztabem trenerskim i serwisantami biegów narciarskich w meczu towarzyskim. Wynik (2:1) dla kadry. Chyba musimy zorganizować jakiś mecz rewanżowy" - napisał na Instagramie.
Czytaj także:
> Kryzys energetyczny uderzy w sporty zimowe? Nie ma planu B
> Nie tylko Letnie Grand Prix. Polacy wystąpią w Pucharze Kontynentalnym
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Andrejczyk na wakacjach. Wybrała nietypowy kierunek