Nie milkną echa decyzji Cezarego Kuleszy, który tuż przed Bożym Narodzeniem postanowił, że nie przedłuży kontraktu Czesława Michniewicza. Tym samym nasza kadra nie ma obecnie selekcjonera. Przed startem kolejnych eliminacji - tym razem do Euro 2024 - PZPN musi znaleźć następcę Michniewicza.
Łukasz Wiśniowski - były pracownik piłkarskiej centrali, a obecnie dziennikarz i twórca "Foot Trucka" - powiedział w rozmowie z portalem meczyki.pl: "Moim zdaniem sztab Czesława Michniewicza to był pod względem merytorycznym najsłabszy sztab reprezentacji Polski w XXI wieku. Porównując go do sztabu Adam Nawałki, to jest przepaść.".
Wiśniowski tak powiedział zapewne m.in. dlatego, że w ostatnich dniach w przestrzeni medialnej pojawiła się informacja (która była dostępna od wielu miesięcy), że asystent Michniewicza - Kamil Potrykus - nie posiada licencji trenerskiej.
Wiśniowskiemu odpowiedział Mateusz Borek. Dziennikarz TVP oraz współwłaściciel Kanału Sportowego nie gryzł się w język. Mimo świątecznej atmosfery wypalił: "Pierd******".
Borek nie po raz pierwszy tak dosadnie wypowiedział się publicznie. W 2018 roku przed jednym z programów "Cafe Futbol", nie zdając sobie sprawy, że jest już na wizji, rzucił w eter: "No to jedziemy, kur**".
Niejednokrotnie przekleństwa pojawiały się w jego social mediach czy klipach, w których komentator występował.
Czytaj także: Kto następcą Michniewicza? Borek podał nazwiska trzech trenerów >>
Czytaj także: Zacytował SMS od Marciniaka. "Chciałem się wyłączyć" >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu