W sobotę informowaliśmy o tym, że Wanda Nara trafiła do szpitala z silnym bólem w żołądku. Żonie Mauro Icardiego wykonano wszystkie niezbędne badania, które wykazały zwiększoną ilość białych krwinek i powiększoną śledzionę. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.
Od tego wydarzenia minął już blisko tydzień. Po takim czasie Nara postanowiła przemówić. W poniedziałek opublikowała post na Instagramie w którym przekazała kilka słów swoim fanom.
- Niestety, w piątek otrzymałem od lekarza potwierdzenie diagnozy, której nawet sama nie postawiłam. Medycyna nie jest dokładna, a w tym czasie nie minęły nawet 24 godziny od mojego pierwszego testu. Moje dzieci zawsze dowiadywały się wszystkiego ode mnie, zawsze zabierałam głos i to nie miało być wyjątkiem. Ale wolałam to zrobić z większą ilością wyników i badań w ręku, a przede wszystkim wtedy, gdy ja o tym zadecyduje - napisała.
W dalszej części Nara przekazała, że jest już w domu i spędza czas z rodziną oraz stosuje się do zaleceń lekarzy.
Zobacz także:
Kuriozum na meczu Rakowa. Tylko spójrz na trybuny
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"