W połowie kwietnia Neymar przekazał w mediach społecznościowych, że po raz drugi zostanie ojcem. "Przybądź szybko, czekamy na ciebie" - napisał piłkarz Paris Saint-Germain na Instagramie.
Dwa miesiące później świat obiegły sensacyjne wieści dotyczące Neymara i jego partnerki Bruny Biancardi. Według "Mundo Deportivo" piłkarz podpisał z kobietą umowę.
Według niej piłkarz może mieć... swobodne relacje z innymi kobietami, jednak pod pewnymi warunkami. Musi zachowywać dyskrecję, korzystać z zabezpieczenia i nie może całować się w usta (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pękniesz ze śmiechu. To najgorszy rzut karny w historii?
Następnie pojawiły się kolejne doniesienia na temat niewierności piłkarza. Publicznie przeprosił ukochaną i zapewnił, że sytuacja się nie powtórzy.
Na początku lipca piłkarz znów narozrabiał. Wraz z partnerką gościł na koncercie Thaquinho w jednym z klubów nocnym w Rio de Janeiro. Tam miał pobić się z innym mężczyzną. Najpierw doszło pomiędzy nimi do kłótni. Interweniować musiała ochrona (więcej TUTAJ).
We wtorek Bruna Biancardi pochwaliła się w mediach społecznościowych ciążową sesją zdjęciową. Uwagę internautów przykuły dwa szczegóły.
Przede wszystkim na zdjęciu zabrakło Neymara. Tajemniczy był również opis. "Moje trzy miłości" - napisała Biancardi pod fotografią, na której zobaczyć było można jeszcze dwa psy. Może to oznaczać kolejne problemy Neymara.
Czytaj także:
- Sławomir Peszko zawalczy z Jakubem Koseckim? Były piłkarz zabrał głos
- Kubiak wypowiedział się na temat depresji. Padły szokujące słowa
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)