W ostatnim czasie potwierdziło się to, o czym informowaliśmy kilka dni temu (zobacz TUTAJ). Daniel Peretz został nowym bramkarzem w Bayernie Monachium.
Prywatnie partnerką 23-letniego piłkarza jest Noa Kirel. O reprezentantce Izreala na tegorocznej Eurowizji zrobiło się głośno po jej słowach o Holokauście i Polsce.
Na wstępie dodajmy, że kobieta dostała maksymalną liczbę punktów od jury z naszego kraju. Po Eurowizji, podczas jednego z wywiadów, Kirel powiedziała, że otrzymanie pełnej puli z Polski, po przejściach jej rodziny w czasie Holokaustu, było dla niej prawdziwym momentem zwycięstwa.
- Czuję się jak zwycięzca. Dla mnie to, że otrzymałam najwięcej punktów od Polski, po tym, co przeszła tam moja rodzina podczas Holokaustu, to był prawdziwy moment triumfu. Moim największym sukcesem było, że Izrael został zauważony, zostawiliśmy po sobie ślad, sprawiłam, że mój kraj był ze mnie dumny - to moje największe osiągnięcia - powiedziała w rozmowie z portalem ynetnews.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć
Te słowa nie spodobały się polskim politykom. Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Paweł Jabłoński zaproponował piosenkarce, by ta przybyła do Polski i dowiedziała się nieco więcej o tym, co wyrządzali w tamtym czasie naziści.
Co ciekawe, kobieta przyjęła zaproszenie. Kirel postanowiła jednak wytłumaczyć się ze swoich słów. Jej zdaniem jej wypowiedź została nieco wyrwana z kontekstu. Reprezentantka Izreala tłumaczyła się, że nie miała złych intencji, ponieważ chodziło jej wyłącznie o to, że do Holokaustu doszło na polskiej ziemi.
Zanim jednak Kirel pojawiła się w Polsce, razem ze swoim partnerem Danielem Peretzem stawiła się w siedzibie Bayernu Monachium, gdzie doszło do podpisania kontaktu z klubem z Bawarii (zobacz poniżej).
Zobacz także:
Piorunujący start Barcelony