To nie był kolejny dobry mecz reprezentacji Polski. Drużyna prowadzona przez Fernando Santosa nie istniała w pojedynku z reprezentacją Albanii. Zawodnicy z Bałkanów dominowali na każdej płaszczyźnie i zasłużenie wygrali.
Świadczy o tym nie tylko wynik, ale także fakt, że Polacy oddali jeden celny strzał i to w siódmej minucie spotkania. Taką grą nie da się ani wygrać meczu, ani nawiązać równej walki z rywalami.
W ostatnim czasie o polskiej kadrze nie mówi się w superlatywach, ale mimo to spotkania reprezentacji cieszą się sporym zainteresowaniem. M.in. na mecz z Wyspami Owczymi na PGE Narodowym wyprzedały się wszystkie bilety.
Jednak nie wszyscy uważnie oglądają to, co dzieję się w narodowej kadrze. W trakcie niedzielnego meczu, gdy podopieczni Fernando Santosa kompromitowali się w Tiranie, Czesław Michniewicz opublikował relację na swoim koncie na Instagramie na której było widać, że były selekcjoner ogląda... mecz tenisa ziemnego.
ZOBACZ WIDEO: Bezlitosne słowa dla reprezentantów Polski. "Nie wierzę, że coś się zmieni"
Nie był to też zwykły mecz tenisa. W niedzielę odbył się finał męskiego turnieju US Open na korcie w Nowym Jorku. Novak Djoković w trzech setach, nie bez problemu, pokonał Daniła Miedwiediewa (6:3,7:6,6:3).
Reprezentacja Albanii odniosła już trzecie zwycięstwo w tych eliminacjach. Oprócz nich zanotowali po jednym remisie i przegranej. Póki co przewodzą w tabeli grupy E, gdzie mają dwa punkty przewagi nad Czechami, lecz także jeden mecz rozegrany więcej.
Polacy także są po pięciu spotkaniach, lecz porażka w Tiranie była już trzecią w tych eliminacjach, co znacznie oddala szanse na awans na Euro 2024. Kadra Fernando Santosa ma jeszcze dziewięć punktów do zdobycia i dwa punkty straty do drugich Czechów.
Zobacz także:
Dość! Santos musi odejść (OPINIA)
Polacy przegrywają w piekle. To może być koniec tej reprezentacji