11 lat temu Pudzianowski spuścił mu lanie. "Bestia" wraca do Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Artur Kraszewski APPA / Bob Sapp po porażce na KSW
Newspix / Artur Kraszewski APPA / Bob Sapp po porażce na KSW
zdjęcie autora artykułu

W 2012 Bob Sapp przegrał z Mariuszem Pudzianowskim po zaledwie 40 sekundach na gali KSW 19. Teraz, po jedenastu latach Amerykanin wraca do Polski. Tym razem także zmierzy się z "bestią".

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatni raz w Polsce Bob Sapp widziany był 12 maja 2012 roku podczas gali KSW 19. Wtedy bardzo szybko przegrał z Mariuszem Pudzianowskim. W kolejnych latach kontynuował swoją karierę w MMA i nie tylko. Po jedenastu latach wraca do naszego kraju.

Tym razem zawalczy on na gali freak fightów. Chodzi o Clout MMA 2, które zaplanowane jest na 28 dzień października w Orlen Arenie w Płocku. Jego rywalem będzie inna "bestia". Federacja ogłosiła, że Amerykanin zawalczy z Piotrem "Bestią" Piechowiakiem.

Piechowiak jest znany w świecie freak fightów. Swój debiut zaliczył podczas gali Fame MMA 6, gdzie przez TKO pokonał Marcina Najmana. Później zawalczył także z Piotrem "Szeli" Szeliga oraz innym byłym kulturystą Krzysztofem Radzikowskim. Oba te pojedynki wygrał. Tym samym jest niepokonany.

Jego rywal Bob Sapp ostatni swój oficjalny pojedynek stoczył 30 września 2018 roku. Od tamtej pory było o nim dość cicho. Teraz powraca, aby zmierzyć się z kolejnym wielkim gabarytowo przeciwnikiem.

Gala Clout MMA 2 zaplanowana jest na 28 października i odbędzie się w Orlen Arenie w Płocku. Walką wieczoru będzie pojedynek Daniela Omielańczuka z Denisem "Bad Boy" Załęckim. Oprócz tych dwóch starć ujrzymy także walki Marcina "El Testosteron" Najmana z Piotrem "Lizak" Lizakowskim oraz Rafała "Boro" Borkowskiego z 10 rywalami, co będzie prologiem Akademii CLOUT CHASER.

ZOBACZ WIDEO: Łzy cisną się do oczu. Mateusz Gamrot szczerze o przygotowaniach do walki wieczoru gali UFC

Zobacz także: Najman szykuje formę życia. Wiadomo, kto będzie jego kolejnym rywalem Znana walka wieczoru Clout MMA 2. Takich zasad jeszcze nigdy nie było

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)