Szpilka ruszył do ciepłych krajów. Dwa dni laby, a później do roboty
Gdy w Polsce temperatura spada, a słońce świeci słabiej, Artur Szpilka zadbał o to, by nie zabrało mu witaminy D. Zawodnik KSW wybrał się ze swoim trenerem Tomaszem Miękiną do ciepłych krajów. Będzie rehabilitacja i trening, ale... dopiero od środy.
Na kolejny występ w oktagonie Szpilka będzie musiał poczekać do 2024 r. We wrześniu były pięściarz przeszedł bowiem operację kręgosłupa, po której czeka go jeszcze sporo pracy, by wrócić do formy.
Pierwszą część przygotowań "Szpila" odbędzie w komfortowych warunkach, biorąc pod uwagę jesienną aurę w Polsce. Wraz ze swoim trenerem Tomaszem Miękiną udał się do ciepłych krajów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siłownia stała się jej pasją. Tak trenuje Rozenek-Majdan Celu podróży nie ujawnił, ale w relacjach na Instagramie między wierszami padło hasło "Egipt". 30 stopni, basen, plaża, morze - gwiazda KSW regularnie pokazuje to, co zastała na miejscu.Przy okazji Szpilka poinformował, że pierwsze dwa dni w nowym kraju potraktuje... "ulgowo". - Od środy trening, rehabilitacja, bo tak naprawdę po to tu przyjechaliśmy - poinformował na Instagramie.
W sobotę 34-latek spotkał się z Martinem Lewandowskim, współwłaścicielem KSW. Tematem rozmowy był zapewne powrót "Szpili" do oktagonu. - Czekam na konkrety. Zobaczymy, kiedy, z kim i gdzie - dodał na poniedziałkowym nagraniu z "ciepłych krajów".