Sławomir Nitras od niedawna jest ministrem sportu i turystyki. W sobotę (6 stycznia) uczestniczył w Gali Mistrzów Sportu. Jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnych wyników podzielił się swoimi typami.
- Jedynka to chyba w ogóle nie ulega jakiejkolwiek wątpliwości. Nie wiem, czy kiedykolwiek, chociaż pewnie się zdarzyło, było to tak oczywiste. Postawiłem na Igę Świątek. Ja na drugim miejscu wskazałem pana Bartosza Zmarzlika, a na trzecim pana Aleksandra Śliwkę - powiedział "Przeglądowi Sportowemu".
Nieco później okazało się, że miał rację. Poprawnie wytypował TOP3 plebiscytu. Nie było niespodzianki i stawiana w roli faworytki Iga Świątek została okrzyknięta najlepszym polskim sportowcem 2023 roku.
Po części oficjalnej nadszedł czas na świętowanie. Nitras uznał, że nie będzie uczestniczyć w gali aż do rana. Dlaczego?
- Moim zdaniem, żeby doczekać do jajecznicy, to trzeba być wybitnym sportowcem, bo to jest bal dla sportowców, a osoby przypadkowe nie powinny im już wtedy przeszkadzać - wyjaśnił szef resortu sportu i turystyki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
Czytaj także:
> Lewandowski słono zapłacił za ostatni rok. Polacy nie mieli litości (OPINIA)
> "Lewy" jednak przemówił. Tak skomentował wyniki plebiscytu