Żona piłkarza Krzysztofa Piątka postanowiła odpowiedzieć na pytania swoich fanów, które otrzymała za pośrednictwem Instagrama. Jedno z nich brzmiało: "czy pracujesz".
"Odpowiem tak. Ja doskonale wiem, co ludzie myślą i jakie mają wyobrażenie o żonach piłkarzy. Nigdy z tym nie walczyłam i nie mam zamiaru, bo jeśli ktoś zna poczucie własnej wartości, nie musi tłumaczyć każdemu naokoło, jak jest naprawdę. Mnie się nawet nie chce. Ja swoje znam i uważam, że to życie nie jest łatwe, wymaga wielu poświęceń i na pewno nie jest dla każdego" - zaczęła odpowiedź.
"Ostatnio ktoś to fajnie określił, że nasze życie jest trochę jak mała firma, którą trzeba zarządzać. I to, że nie mam etatu w galerii czy biurze (bo jako prawnik nie mogę pracować w krajach, w których przebywamy), nie znaczy, że nic nie robię. Ja jestem bardzo ambitną osobą i do tego perfekcjonistką. Ogarniam całe nasze życie na każdej płaszczyźnie, aby mój mąż mógł skupić się na graniu.
Same kwestie podatkowe, w czterech krajach są hardcorowe. Przygotowuję wszelkie dokumenty, wysyłam, tłumaczę. Nadzoruję zawieranie wszystkich umów wynajmu, rozwiązywania tych umów, zdawania mieszkań. Zorganizowałam rok temu sama przeprowadzki w trzech krajach... Przeprowadziłam cały remont mieszkania, które wcześniej znalazłam. Nie wysiadam z samolotów, bo żyjemy na kilka krajów i ciągle trzeba coś załatwiać. Wbrew pozorom jest tego dużo" - podsumowała.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo imponuje formą. Pokazali, co zrobił na treningu
Obecnie Paulina i Krzysztof Piątek mieszkają w Turcji. Od kilku miesięcy reprezentant Polski jest piłkarzem Basaksehiru. Przeszedł do tego klubu z Herthy Berlin, gdzie był jednym z najlepiej opłacanych piłkarzy. Na jego konto wpływały miliony złotych rocznie.
Początkowo w nowym zespole Piątkowi szło przeciętnie, ale od kilku tygodni imponuje formą. W lidze tureckiej strzelił już 12 goli i miejscowe media nie mogą się go nachwalić.
Ze swoją obecną żoną zaczął spotykać się w 2013 roku, gdy był piłkarzem Zagłębia Lubin. Poznali się w szkole w Lubinie, skąd pochodzi Paulina. - On wciąż się uczył, a ja pracowałam w biurze. Pewnego dnia zaprosił mnie na obiad, przyjęłam zaproszenie i od tego wszystko się zaczęło - zdradziła w rozmowie z włoskim dziennikiem "La Gazzetta dello Sport".
1 czerwca 2019 roku para wzięła ślub. Wesele odbyło się na Zamku Joannitów w Łagowie.