12 kwietnia 1989 roku urodził się Artur Szpilka. Od najmłodszych lat sprawiał problemy wychowawcze. Był związany ze środowiskiem pseudokibiców Wisły Kraków. Trenował też sporty walki. Jako nastolatek uczęszczał na zajęcia karate czy boksu. I to właśnie ta ostatnia dyscyplina sprawiła, że wyszedł na prostą. Niebagatelny wpływ na to miała jego życiowa partnerka Kamila Wybrańczyk.
Para poznała się w 2011 roku, zaraz po tym, jak Szpilka wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał 18-miesięczny wyrok za pobicie. Do pierwszego spotkania doszło podczas kolacji w jednym z warszawskich centrów handlowych. Pomógł w tym nieżyjący już Dawid "Cygan" Kostecki.
- Zagaiłam do "Cygana": Boże! Znowu mnie chcecie swatać z jakimś kryminalistą! - wyznała w wywiadzie ze sport.pl. Początek ich relacji nie był łatwy. Wybrańczyk nie ukrywała, że Szpilka z wyglądu jej się po prostu nie spodobał. Miał za to coś, co ujęło ją i sprawiło, że para do dziś jest razem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Probierz na polu golfowym. Zobacz, co poszło nie tak
- Zauroczył mnie za to swoim charakterem. Ma taki wspaniały, że tym zrobił całą robotę - dodała w rozmowie z "Gazetą Krakowską". Przerażona tym, że córka związała się z karanym wcześniej Szpilką była jej matka. Lody zostały jednak przełamane już na pierwszym spotkaniu. - Wystarczyło jednak, że się poznali i zmieniła o nim zdanie. Teraz mają świetne relacje - powiedziała.
- Poznałam Artura miesiąc po tym, jak wyszedł z więzienia. Po miesiącu zamieszkaliśmy razem. Jak kogoś spotykasz i z kimś rozmawiasz, to pomimo tego, że ktoś siedział w więzieniu i lubi się bić, nie znaczy, że jest złym człowiekiem. On ma bardzo dobre serce i jest misiem. Jest bardzo wrażliwy, może to dziwnie brzmi, bo jest kontrowersyjny. Bardzo dużo się wzrusza, przejmuje i przeżywa wszystko. Urzekł mnie jego charakter. Zgadzam się z powiedzeniem, że łobuz kocha najbardziej - dodała Wybrańczyk.
Szybko się w sobie zakochali, a po kilku miesiącach znajomości zdecydowali się na wspólne tatuaże. Wytatuowali swoje imiona, co według nich jest trwalsze niż ślubna obrączka. Razem są już trzynaście lat. Szpilka w 2015 roku oświadczył się swojej ukochanej, a ta nie miała wątpliwości i powiedziała "tak".
I choć od tego czasu minęło już 9 lat, to o ślubnych planach pary niewiele wiadomo. Wybrańczyk ma zresztą za sobą jedno małżeństwo. - Mogę być wieczną narzeczoną, mi to nie przeszkadza. Ja już suknię białą miałam, ślub miałam. Nieśpieszno mi do kolejnego - powiedziała w rozmowie z boxing.pl.
Para nie ma też dzieci. - Ja nie wiem, czy chcę, bo dla mnie to jest troszeczkę taki ciężar i obowiązek. Uważam, że macierzyństwo trzeba czuć i trzeba chcieć. [...] Założyłam, że nie chcę się w życiu do czegoś zmuszać, bo tak wypada, bo takie są normy społeczne. Boję się, że jak się do czegoś zmuszę, to np. nie będę kochała tego dziecka - dodała w rozmowie u Żurnalisty.
Za to wspólnie zajmują się dwoma psami, które skradły ich serca. To miniaturowy bulterier "Cycu" oraz "Pumba" rasy American Bully XL. Pierwszy z czworonogów ma już za sobą dziesiąte urodziny.
Szpilka zakończył już bokserską karierę, a teraz próbuje swoich sił w MMA. W zawodowym boksie stoczył 29 walk i wygrał 24 z nich. Rywalizował nawet o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej, ale przegrał przez nokaut z Deontay'em Wilderem. W MMA w trzech dotychczasowych pojedynkach jest niepokonany.
Czytaj także:
AC Milan był bezradny w hicie Ligi Europy. Zła sytuacja Nicoli Zalewskiego
Wczesny cios w starciu Polaków w Lidze Konferencji Europy