Wydaje się, że burzliwa historia małżeństwa Kyle Walker i Annie Kilner niebawem dobiegnie końca. Para poznała się w czasach nastoletnich, a w 2021 roku odbył się ich ślub. Piłkarz Manchesteru City w przeszłości kilkukrotnie zdradzał partnerkę.
Kilner ogłaszała rozstania, a później wracała do Walkera. Najnowszy skandal z ich udziałem wybuch w okolicach ubiegłorocznego Bożego Narodzenia. Okazało się wówczas, że piłkarz ma drugie dziecko z Lauryn Goodman, którą poznał przed mistrzostwami świata w 2022 roku. Kochanka poinformowała o tym fakcie jego żonę w wiadomości tekstowej. Dodajmy, że Kilner była wtedy w zaawansowanej ciąży i oczekiwała narodzin czwartego dziecka.
Brytyjskie media relacjonowały później, że Walker podejmował wysiłki, by uratować małżeństwo. Wygląda jednak na to, że Kilner zdecydowała się ostatnio na zawsze zamknąć ten rozdział w swoim życiu i złożyła papiery rozwodowe. Kobieta podobno chce otrzymać połowę majątku męża. Jest on szacowany na 27 milionów funtów (ponad 139 mln złotych).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za rzut! Ukryty talent młodej gwiazdy FC Barcelony
Na tym jednak nie koniec. "The Sun" donosi bowiem, że Lauryn Goodman poinformowała policję o rzekomych groźbach, jakie miała otrzymać od Kilner. Według doniesień "The Sun", 31-latka wysyłała byłej kochance męża obraźliwe wiadomości na WhatsAppie, w których życzyła jej śmierci. Goodman podobno zgłosiła sprawę na policję.
Funkcjonariusze w Cheshire mieli jednak nie podjąć interwencji. Zasugerowali tylko Goodman, by złożyła przeciw Kilner pozew cywilny. Ostatecznie była kochanka Walkera zrezygnowała z dalszych działań.
Podobno uznała, że Kilner "przeszła już wystarczająco wiele". Bliscy Annie twierdzą z kolei, że 31-latka nie miała zamiaru skrzywdzić Lauryn, a jej wiadomości były jedynie wyrazem frustracji.