Co roku w maju do Irlandii Północnej zjeżdżają się setki motocyklistów ze wszystkich zakątków świata. To uczestnicy zawodów North West 200, jednego z najszybszych ulicznych wyścigów motocyklowych. Zawodnicy rozpędzają się nawet do 320 km/h.
Zawody cieszą się wielką popularnością, ale są też niebezpieczne. W tegorocznej edycji doszło do śmiertelnego wypadku. W sobotę zginął Malachi Mitchell-Thomas.
Na temat samego wypadku niewiele wiadomo. Irlandzkie media informują, że 20-letni Anglik miał kraksę na trzecim okrążeniu. Nie uczestniczyli w nim inni motocykliści.
- Wyścig natychmiast został przerwany, a na miejscu pojawił się personel medyczny. Obrażenia były jednak zbyt poważne, aby go uratować. Po tej tragedii przerwaliśmy zawody. Najszczersze kondolencje dla rodziny - takie słowa w oświadczeniu zawarli organizatorzy North West 200.
Opracował CYK
ZOBACZ WIDEO kosmiczna wpadka sędziego