Reprezentacja Belgii ma być jednym z czarnych koni na Euro 2016. "Czerwone Diabły" zaliczyły wpadkę w ostatnim meczu towarzyskim. Remis 1:1 z Finlandią chluby nie przynosi.
Wynik mógł wyglądać inaczej, gdyby przy stanie 0:1 wymarzoną sytuację wykorzystał Christian Benteke. Belgijski napastnik otrzymał podanie od Kevina De Bruyne. Wystarczył tylko dostawić nogę, by z bliska wbić piłkę do pustej bramki.
Piłkarz Liverpoolu pokazał, że i taką okazję można zmarnować. Benteke uderzył kilka metrów obok bramki i stał się obiektem drwin na całym świecie.
Opracował CYK