Artur Szpilka, który kilka dni temu wrócił z wakacji na Wyspach Kanaryjskich, czeka na opinię lekarzy dotyczącą jego powrotu na ring. Na początku sierpnia okaże się, czy 27-letni pięściarz będzie mógł rozpocząć treningi z pełnym obciążeniem.
"Czuję się jak wieloryb". Szpilka tak mocno przytył na urlopie? Oceńcie sami
Szpilce wyraźnie brakuje rywalizacji sportowej. Nie może boksować, więc szuka możliwości konfrontacji w innych dyscyplinach. Na swoim profilu na Instagramie były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej zamieścił zdjęcia, na których widzimy go za kierownicą gokarta.
W sobotę podopieczny trenera Ronniego Shieldsa ścigał się bowiem na torze kartingowym we Wrocławiu ze swoim znajomym Tomaszem Olszewskim.
- Miały być zakupy, a skończyło się na 30 min rywalizacji. Wygrałem - napisał na Instagramie "Szpila". Z kolei na Facebooku dodał, że w trakcie wyścigu dochodziło do spychania z toru.
Zawodnik grupy bokserskiej Sferis KnockOut Promotions po raz ostatni walczył w styczniu, kiedy to przegrał przez ciężkie KO z mistrzem świata, Deontayem Wilderem. Na początku lutego lekarze wycięli Szpilce odprysk kości w lewej ręce i poprawili jej stabilność. - Czekam z niecierpliwością na kolejną walkę - pisał 27-latek przed wyjazdem na wakacje.
Jeśli sierpniowe badania pójdą po myśli Szpilki, jeszcze w tym samym miesiącu poleci do USA, gdzie rozpocznie przygotowania do kolejnego pojedynku. Powrót na ring byłby wtedy możliwy pod koniec 2016 r. lub na początku przyszłego roku.
Opracował PB
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: jest nowa piosenka o Lewandowskim