Jeden z najlepszych pływaków świata ostatniej dekady, Amerykanin Ryan Lochte, płaci ogromną cenę za skandal, jaki wywołał podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.
12-krotny medalista olimpijski wprawdzie przeprosił za kłamstwo o rzekomym napadzie na stacji benzynowej, ale i tak poniósł spore konsekwencje. Kolejni sponsorzy zrywają kontrakty z 32-latkiem z Rochester (Nowy Jork), a media za oceanem okrzyknęły go mianem "Okropnego Amerykanina".
Nowojorski magazyn "US Weekly" poinformował, że sportowiec-skandalista postanowił teraz ocieplić swój wizerunek i... zgodził się wziąć udział w amerykańskiej edycji "Tańca z Gwiazdami" (23. sezon). Zdaniem ekspertów od PR występ w popularnym programie może pozytywnie wpłynąć na odbiór gwiazdy sportu przez Amerykanów.
- Udział w "TzG" wpłynie korzystnie na jego wizerunek. Będzie mógł udowodnić wszystkim, że jest dobrym człowiekiem, który popełnił błąd w życiu - czytamy w "US Weekly".
Ryan Lochte reportedly joining 'Dancing with the Stars' https://t.co/QOP5CHXj8p pic.twitter.com/EzyYUzoMJ1
— Huffington Post (@HuffingtonPost) 25 sierpnia 2016
Niektóre media spekulują też, że zgłoszenie się do telewizyjnego show przez Lochte ma podtekst finansowy. Analitycy obliczyli bowiem, że kłamstwo w Rio może kosztować słynnego pływaka - po odwróceniu się od niego sponsorów - nawet 1 mln dolarów amerykańskich rocznie.
Pełną obsadę kolejnej edycji "Tańca z Gwiazdami" poznamy pod koniec sierpnia. Lochte po raz pierwszy zaprezentuje się na scenie 12 września.
Opracował PB
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dwóch piłkarzy Bayernu lepszych od czterdziestu rywali
A może "Czy Ryan Lochte wypróżnia sie raz czy dwa razy dziennie?"
Może wezmą boksera Dawida K. Nie wiem jak on, ale byli bokserzy, którzy "tańczyli w ringu"...