Śpiewał, udawał Batmana i brał kokainę. Tyson Fury szaleństwo ma w genach
Przemek Sibera
9 lipca tego roku Fury miał zmierzyć się z Kliczką po raz drugi. Do walki ostatecznie nie doszło (Fury zgłosił kontuzję). Na nieco ponad dwa miesiące przed planowaną datą Brytyjczyk w ogóle nie przypominał zawodowego boksera.
Mistrz świata mocno się zapuścił. Swoimi fałdami tłuszczu potrząsał na konferencji prasowej. - Nie jestem sportowcem, nie nazywajcie mnie tak. Zresztą sami zobaczcie: czy tak wygląda ciało boksera? - pytał dziennikarzy.