Duża kara dla McGregora za jego wybryki. Mistrz skomentował to w swoim stylu
Komisja Sportowa z Nevady nie zamierzała stosować taryfy ulgowej dla czempiona UFC. Oprócz kary finansowej będzie musiał odpracować społecznie swoje winy.
Mistrz UFC Conor McGregor został ukarany za zachowanie podczas konferencji prasowej poprzedzającej sierpniową galę UFC 202: "Diaz vs. McGregor 2".
Irlandczyk wraz z Natem Diazem doprowadzili wówczas do wielkiej awantury. W powietrzu fruwały puszki i butelki.
Z drugiej jednak strony, 150 tys. dolarów to zaledwie 5 procent z kwoty 3 milionów dolarów, które McGregor zarobił za zwycięską walkę z Amerykaninem.
Conor McGregor znowu wywołał potężne kontrowersje. A wszystko przez zdjęcie
- Chciałbym przeprosić za ten incydent. To było bardzo nieprzemyślane z mojej strony. Zachowałem się źle i na pewno wyciągnę z tego wnioski. Ta walka była dla mnie z gatunku o wszystko. Byłem nastawiony na wojnę. To się więcej nie powtórzy - mówił podczas przesłuchania skruszony czempion MMA z Dublina.
Tweet of the day: Conor McGregor reacts to $150k NAC fine for bottle-throwing incident in typical McGregor fashion https://t.co/56Vbtlkbdb
— Bloody Elbow (@BloodyElbow) 10 października 2016
Po ogłoszeniu wyroku Irlandczyk był już jednak sobą. Skomentował grzywnę w swoim stylu. - Dostałem większą karę niż zarobki tych "bumów" ("bum" to w MMA i w boksie określenie słabego zawodnika, zwykle szybko przegrywającego walkę - przyp. red.) - skomentował na Twitterze kontrowersyjny wojownik.
W sprawie Diaza (chodzi o ten sam incydent) Komisja Sportowa z Nevady zbierze się w przyszłym miesiącu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: nie ma drugiego takiego trenera jak Klopp