Imponujący debiut Polaka. Posłał rywala na deski w szóstej sekundzie walki

YouTube
YouTube

Siergiej Krapszyla nie będzie dobrze wspominał wizyty w Warszawie. Białorusin został znokautowany przez Pawła Rumińskiego. Długo leżał na deskach nieprzytomny.

W tym artykule dowiesz się o:

W warszawskim Legia Fight Club odbyła się gala Granda Pro 2, gdzie kibice zobaczyli w akcji przedstawicieli różnych sztuk walki. Najgłośniej było o bokserskim pojedynku Pawła Rumińskiego.

Zawodnik Legii debiutował w zawodowym boksie. Jego rywalem był Siergiej Krapszyla. Białorusin do tej pory wygrał cztery walki, ale przegrał piętnaście i dwie zremisował.

26-letni Białorusin swoich statystyk nie polepszył. Rumiński zaliczył wymarzony debiut, bo swojego przeciwnika posłał na deski już w szóstej sekundzie. Krapszyla padł na deski po potężnym prawym sierpowym.

Białoruski pięściarz stracił przytomność i długo nie podnosił się z ringu. Potrzebna była interwencja lekarzy. Kibicom jednak nie spodobało się zachowanie Rumińskiego.

Młody Polak nie przejmował się stanem zdrowia swojego rywala. Zamiast tego ostentacyjnie celebrował zwycięstwo, jakby zdobył pas mistrza świata.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ma 9 lat, a już sporo potrafi. Zobacz popisy syna Kluiverta

Komentarze (10)
avatar
FALUBAZ CHYNÓW
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...to byl jego debiut!!! Emocje siegaly najwiekszch gor a jednak szybkie zwyciestwo i ogromna radosc! Nie ma jeszcze obycia, radosc ze zwyciestwa przeslonila wszystko. Jest wielu idiotow, ktorz Czytaj całość
avatar
Piotr Uciechowski
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podszedł by się zainteresował, a nie głupkowato się uśmiecha. Daleko mu do Fair play. Niestety mimo, że nasz zawodnik i wygrał walkę, trzeba go zdecydowanie zganić. Nie na tym polega sport, a i Czytaj całość
avatar
Paweł Poręba
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Logo legii w tle wielce wymowne przy nokaucie 
avatar
TNT
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zapowiedź dłużej trwała niż sama walka. 
avatar
Krzysztof Pakulski
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Całkowity brak szacunku dla pokonanego rywala ale to się zemści .