Tragiczna wiadomość pojawiła się w mediach w niedzielę. Na początku sprawa była bardzo tajemnicza, bo portale podawały jedynie, że Marek Svatos zmarł we własnym domu w Lone Tree. Przyczyna śmierci nie była znana.
Słowacki dziennik "Novy Cas" dotarł jednak do członka rodziny, który przekazał informacje o okolicznościach tragedii. Znany hokeista przedawkował leki, czego wynikiem był zawał serca. Informator "Novego Casu" zdradził, że była to fatalna w skutkach pomyłka, a nie celowe działanie.
Hokeista miał zaledwie 34 lata. Zostawił żonę Dianę oraz osierocił dwójkę dzieci.
- Bardzo przykro słyszeć o odejściu Marka Svatosa. Był świetnym facetem i znakomitym zawodnikiem. Będzie nam go bardzo brakowało - komentuje jego były kolega z drużyny Craig Anderson.
- To był bardzo spokojny człowiek, który nie miał gwiazdorskich manier. Był profesjonalistą, którego w szatni nie było słychać, ale zawsze robił to, co do niego należało. Jestem wstrząśnięty informacjami o jego śmierci. Szczególnie że odszedł w tak młodym wieku - mówi Anton Tomko, który jako ostatni pracował z nim w Koszycach.
Former Avalanche Marek Svatos has passed away at the age of 34. #RIP pic.twitter.com/OufetSug8M
— Hockey News Updates (@HockeyNews_365) 6 listopada 2016
Słowak grał na prawym skrzydle. Karierę zaczynał w HC Koszyce, a potem wyjechał do Kanady. Po kilku latach został wybrany w drafcie przez Colorado Avalanche, w którym rozegrał kilka sezonów. Potem zaliczył epizod w Awangardzie Omsk, po czym wrócił na jeden sezon do NHL (w trakcie którego bronił barw Nashville Predators i Ottawa Senators).
W najlepszej hokejowej lidze świata rozegrał ponad trzysta spotkań, zdobył 100 bramek i zanotował 72 asysty. Mógł mieć jeszcze lepsze statystyki, ale na przeszkodzie stanęły kontuzje. Pod koniec kariery wrócił na Słowację, gdzie najpierw grał w Slovanie Bratysława, a potem w Koszycach, z których wyruszył w wielki świat. Karierę zakończył po sezonie 2013/14.
Z reprezentacją Słowacji grał na igrzyskach olimpijskich w Turynie w 2006 r., a także na mistrzostwach świata w 2010 r.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarka Barcelony niczym Leo Messi. Niesamowite solo!