Bjoergen mówi o Johaug: "kontaktujemy się ze sobą kilka razy w tygodniu"

Newspix / NORDPOLE / Na zdjęciu: Therese Johaug
Newspix / NORDPOLE / Na zdjęciu: Therese Johaug

Marit Bjoergen zdradziła mediom, że biegaczka, której grozi rozbrat ze sportem na kilkanaście miesięcy, nie odizolowała się od kadry.

Therese Johaug grozi 14-miesięczna dyskwalifikacja za stosowanie sterydu anabolicznego clostebolu. Zakazana substancja znajduje się m.in. w kremie Trofodermin, który norweska biegaczka stosowała podobno na poparzone od słońca usta.

Okres zawieszenia medalistki olimpijskiej budzi jednak sporo kontrowersji w środowisku narciarskim. Taki wymiar kary (biegnie od października 2016 roku) zwiększyłby bowiem szanse Johaug na występ podczas igrzysk olimpijskich w koreańskim Pjongczang (w dniach 9-25 lutego 2018 roku). - Czemu inni sportowcy są traktowani gorzej? - pyta szwedzki dziennikarz Kristoffer Bergstroem.

Murem za koleżanką stoją jej koleżanki z norweskiej kadry. Marit Bjoergen jest przekonana, że Therese wróci po okresie dyskwalifikacji mocniejsza. Największa gwiazda biegów narciarskich kobiet zdradziła w rozmowie ze skandynawskimi mediami, że Johaug wcale nie odizolowała się od kadry po wybuchu afery dopingowej.

- Kontaktujemy się ze sobą kilka razy w tygodniu. Najważniejsze, żeby nie zostawić je teraz samej. Therese jest w zespole od 11 lat i jest częścią naszej rodziny. To trudny czas dla niej, ale sądzę, że ona koncentruje się już na powrocie - przyznała Bjoergen.

Ingvild Flugstad Oestberg, której bardzo brakuje Johaug w kadrze, również potwierdziła, że dopingowiczka jest bardzo zaangażowana w życie reprezentacji.

- To straszne. Tęsknię za nią. Cały czas mam złudzenie, że ona jest chora i wróci do nas w przyszłym tygodniu. Na szczęście, przez cały czas jesteśmy w kontakcie. Wysyła dużo sms-ów przed i po zawodach. Musimy pamiętać, żeby dbać o nią. Therese jest przecież naszą dobrą przyjaciółką – powiedziała Flugstad Oestberg.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: chłopiec od podawania piłek wyrzucony przez arbitra. Miał łzy w oczach

Komentarze (0)