Głowacki o początkach w boksie: ochroniarze walnęli mojego kumpla, to trzepnąłem trzech

Swoje umiejętności pięściarskie miał okazję zaprezentować już podczas... szkolnej wycieczki. Teraz opowiedział o tym w mediach.

Były mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO) prawdopodobnie będzie gotowy do powrotu na ring w marcu.

Jak zdradził mediom jeden z promotorów boksera z Wałcza - Andrzej Wasilewski - Polak trafił na listę pięściarzy, których walki chcą pokazywać amerykańskie media. Zakontraktowaniem pojedynku z Głowackim są podobno zainteresowani promotorzy mistrza świata federacji IBF Murata Gassijewa (23-0, 14 KO).

W wywiadzie dla serwisu weszlo.com 30-letni sportowiec opowiedział o swoich początkach w walce na pięści. Okazuje się, że "Główka" swoje pierwsze sukcesy notował już w latach szkolnych. - Przypomina mi się szkolny rajd rowerowy. Poszliśmy na dyskotekę w jakiejś mieścinie. Ochroniarze walnęli mojego kumpla. No to trzepnąłem trzech - zdradził były czempion wagi junior ciężkiej.

- Oj często stawało się w czyjejś obronie. Sterczymy z kumplem pod szkołą, a tu podchodzi grupa wyrostków. Chcą go ubić, typowa egzekucja. Nie patrzyłem bezczynnie, nie uciekłem, tylko pierwszy ich zlałem - dodał.

W czasach, kiedy uprawiał boks amatorsko, podobnych historii było bardzo dużo. - Po przejściu na zawodowstwo wiedziałem, że mogę stracić karierę. Uspokoiłem się - powiedział Głowacki w wywiadzie dla weszlo.com.

Bokser przytoczył też anegdotę, której bohaterami zostali jego promotorzy - wspomniany Wasilewski i Tomasz Babiloński. Do zdarzenia doszło w słynnym parku zabawy Busch Gardens na Florydzie.

- Mieliśmy płynąć łódką. Tyle że Andrzej Wasilewski nie miał ciuchów na zmianę, a zaraz wsiadał na pokład samolotu. Tomek Babiloński, który już wcześniej płynął, uspokajał: "Nie będziemy mokrzy, bez obaw". Widziałem, że go podpuszcza, puścił oko. I jak wlecieliśmy w tę wodę! Z siedemdziesiąt metrów leciałeś łódką i gwałtownie wpadałeś do stawu. Wyglądaliśmy jakbyśmy kąpali się w oceanie - przemoczeni do ostatniej nitki.

ZOBACZ WIDEO #2016 w sportowych tweetach. Zobacz nasze TOP 10! (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!

Komentarze (0)