Krzysztof Włodarczyk mistrzowski pas stracił w 2014 roku. Od tamtego wydarzenia wprawdzie wygrał trzy walki, ale najwięcej mówi się o jego życiu pozasportowym. "Diablo" rozstał się z żoną, a w kilku wywiadach zdradził, że nie ma żadnych oszczędności.
Nawet promotor Andrzej Wasilewski ma dość wybryków swojego podopiecznego. Okazuje się, że nie wszystkie zna. Na Twitterze zawrzało, gdy zaskakującą informację zdradził Mateusz Borek.
Dziennikarz Polsatu Sport jest gospodarzem programu "Puncher", w którym poruszane są wątki o sportach walki. Borek ujawnił jedno nieodpowiedzialne zachowanie byłego mistrza świata w boksie, gdy ten był jego gościem.
@boxingfun @Lukasz_Glowacki Przypominam Ci, ze Diablo potrafił wyjść z Punchera bo miał kolacje z kolegami.
— Mateusz Borek (@BorekMati) 24 stycznia 2017
Szybko sprawę skomentował Wasilewski, który był zaskoczony taką informacją. Następnie zakpił ze swojego podopiecznego.
@BorekMati @Lukasz_Glowacki tego faktu nie znam. Jeśli tak było to pokazuje jego potęgę intelektu
— Andrzej Wasilewski (@boxingfun) 24 stycznia 2017
Włodarczyk ostatnią walkę stoczył w grudniu ubiegłego roku, kiedy jednogłośną decyzją sędziów wygrał Leonem Harthem. Na razie nie wiadomo, kiedy i z kim stoczy kolejny pojedynek.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zdjęcie Joanny Jóźwik podbija internet
Pismak ma chyba nadmiar tego intelektu!