Norweskie biegaczki zdominowały rywalizację podczas MŚ w Lahti. W pięciu dotychczasowych konkurencjach fińskiego czempionatu Marit Bjoergen i spółka wywalczyły komplet złotych medali, co sprawia, że w Norwegii już teraz zapanowało istne szaleństwo.
Po czwartkowym sukcesie w sztafecie 4x5 km w studiu telewizji NRK na triumfatorki - Maiken Caspersen Fallę, Heidi Weng, Astrid Jacobsen i Bjoergen - czekała miła niespodzianka. Zwycięstwa pogratulowała im bowiem Therese Johaug, która odbywa karę zawieszenia na 13 miesięcy z powodu wpadki dopingowej.
- Hej, dziewczyny. Gratuluję kolejnego złotego medalu. Chciałabym być z wami w Lahti, ale cieszę się z waszych zwycięstw z flagą norweską w ręce przed telewizorem. Macie fantastyczne mistrzostwa i jestem z was dumna. Trzymam kciuki za ostatni występ w sobotę (na dystansie 30 km techniką dowolną - przyp. red.). Bardzo za wami tęsknię - powiedziała Johaug na nagraniu, które odtworzono reprezentantkom Norwegii.
Po zakończonej prezentacji kamera pokazała twarz Bjoergen, która była wyraźnie wzruszona słowami Johaug (niektóre norweskie portale pisały nawet o łzach w oczach 17-krotnej mistrzyni świata). To właśnie zdyskwalifikowanej koleżance Marit zadedykowała złoty medal wywalczony w biegu łączonym na 15 km.
- Myślami jestem z Therese, która jest moją dobrą przyjaciółką. Start tutaj był dla niej celem numer jeden od wiosny. Pracowała bardzo ciężko. Wiem, jak trudno jest siedzieć w domu przed telewizorem i oglądać występy koleżanek - przyznała Bjoergen.
Zobaczcie film z udziałem złotej sztafety norweskiej i gratulacjami od Johaug (czas 8:35).