Wimbledon: Novak Djoković znalazł sposób na zabicie czasu. Grał w kulki

Przedłużający się pojedynek Kevina Andersona z Johnem Isnerem w półfinale Wimbledonu sprawił, że oczekujący na swój mecz Novak Djoković musiał znaleźć sposób na zabicie czasu. Wybrał grę w kulki.

Dawid Borek
Dawid Borek
Novak Djoković Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Novak Djoković
Półfinałowy mecz Wimbledonu między Kevinem Andersonem a Johnem Isnerem trwał aż sześć godzin i 36 minut. Ostatecznie reprezentant RPA triumfował w piątym secie 26:24 i awansował do finału prestiżowego turnieju.

W nim Anderson zmierzy się z triumfatorem pary Novak Djoković - Rafael Nadal. Triumfatora drugiego półfinału poznamy dopiero w sobotę, bowiem w piątek tenisistom nie udało się dokończyć pojedynku. Mecz, ze względu na londyńskie prawo, przerwano o 23:00.

Gdy jeszcze Djoković czekał na zakończenie przedłużającego się maratonu między Andersonem a Isnerem, znalazł sposób na zabicie czasu. Serb grał w popularne kulki (marmurki), relaksując się przed ważnym starciem.


Tenisiści na kort centralny powrócą w sobotę, o godz. 14:00 czasu polskiego.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: takiej akcji nie widzieliście. Zupełny "odlot"
Czy Novak Djoković awansuje do finału Wimbledonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×