"Dajmy stanowczy, wyraźny sprzeciw mowie nienawiści. Pokażmy, że nie ma naszej zgody na nienawiść wobec drugiego Człowieka..." - pisała na swoim koncie w mediach społecznościowych Anna Lewandowska po śmierci prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Okazuje się, że była reprezentantka Polski w karate postanowiła rozpocząć kampanię, w której będzie walczyła z mową nienawiści.
O zapowiadanej akcji żona najlepszego polskiego piłkarza poinformowała RMF FM. - Nasza determinacja - moja, mojego męża i naszych ambasadorów - jest wprost proporcjonalna do rozmiarów mowy nienawiści w Polsce - przyznała trenerka fitnessu w rozmowie z dziennikarką stacji radiowej, sugerując, że w całej kampanii może wziąć udział również kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski, Robert Lewandowski. Do akcji mieli zostać zaproszeni znani ambasadorzy z różnych branży, ale i osoby nieznane publicznie, które również dosięgnął hejt.
- Nie będę się zgadzała na piętnowanie mojego życia prywatnego, mojej rodziny, nie zgodzę się też na kłamstwa i insynuacje - mówi Lewandowska, która jednocześnie zaznaczyła, że potrafi przyjąć konstruktywną krytykę.
Jednym z głównych celów nowej kampanii przeciwko hejtowi 31-latki będzie edukacja społeczeństwa. - Należy głośno zacząć mówić o tym, że nikt w Internecie nie jest bezkarny - dodała była zawodniczka karate.
ZOBACZ WIDEO Sebastian Mila o odejściu Piszczka: "Mam nadzieję, że uda się go zastąpić"