W ostatnich dniach Wojciech Szczęsny i Marina Łuczenko-Szczęsna wraz z 8-miesięcznym synem Liamem przebywali na krótkim urlopie w Zakopanem. Okazuje się, że w stolicy polskich Tatr nie tylko odpoczywali, ale i oglądali działkę, na której mają wybudować własny pałac.
Polski dziennik, w czwartkowym wydaniu, poinformował, że małżeństwo wraz z agentem oglądało działki na Podhalu. Szczególną uwagę mieli zwrócić na nieruchomość we wschodniej części Zakopanego, Olczy, o wartości ponad 2 mln zł. Za budowę i resztę formalności Szczęśni musieliby zapłacić kolejne 3 mln.
Małżeństwo wróciło już z urlopu. Szczęsny w najbliższą niedzielę zagra na wyjeździe z Sassuolo. W tym spotkaniu polski bramkarz powinien wystąpić w podstawowej jedenastce, ponieważ ostatnio swoją szansę dostał na co dzień rezerwowy Mattia Perrin. Według brytyjskich mediów, Juventus Turyn jest dodatkowo zainteresowany sprowadzeniem utalentowanego angielskiego golkipera.
ZOBACZ WIDEO Fabiański przerwał hegemonię Lewandowskiego. "Wynik rozczarowania. To był fatalny rok"
Wojciech Szczęsny od zeszłego sezonu jest bramkarzem Juventusu Turyn. Dodatkowo ma na koncie 40 meczów w reprezentacji Polski. Z kolei jego małżonka jest piosenkarką, kompozytorką i aktorką znaną z serialu "39 i pół". Urodziła się w Winnicy na Ukrainie, ale w wieku dwóch lat przyjechała do Polski. Ukończyła Liceum Ogólnokształcące im. Agnieszki Osieckiej w Warszawie.
Czytaj także: Ślubu Ronaldo i Rodriguez na razie nie będzie. Partnerka piłkarza w żałobie
Szczęsny poślubił Marinę 21 maja 2016 roku. Do uroczystości doszło w Grecji. Małżeństwo na co dzień mieszka w Turynie, ale ma jeszcze pensjonat w Londynie. Co ciekawe, w listopadzie 2017 r. Łuczenko w rozmowie z "Faktem" ujawniła, że wybudują "swoje gniazdeczko" w Warszawie.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
"Do uroczystosci doszlo w Grecji"... hm hm hm... moja stylistyka mimo ukonczenia tylko 3 lat studiów polinistycznych mialaby tu wieksze pole do popisu.
"Do uroczystosci doszlo w Grecji"... hm hm hm... moja stylistyka mimo ukonczenia tylko 3 lat studiów polinistycznych mialaby tu wieksze pole do popisu.